Miedź Legnica do starcia z Arką Gdynia nie przystąpi w najsilniejszym składzie. W składzie legniczan zabraknie dwóch podstawowych stoperów: Kevina Lafrance'a i Tomasza Midzierskiego. Pierwszy wyjechał na zgrupowanie reprezentacji Haiti, a drugi pauzuje za czwartą żółtą kartkę. Do składu wraca za to Grzegorz Bartczak, który w ostatnim meczu nie wystąpił z powodu choroby.
[ad=rectangle]
- Jest 24 zawodników w kadrze. Uważam, że zespół jest dobrze przygotowany. Mieliśmy badania tkanki tłuszczowej, testy szybkościowe. Wygląda to bardzo dobrze. Po dwóch zwycięstwach jesteśmy dobrej myśli. Jest dobry przeciwnik, bardzo dobry stadion, dobre boisko. Myślę, że w tej sytuacji trzeba powalczyć o punkty - mówi Janusz Kudyba.
- Nieobecność jednych, to zawsze szansa dla zmienników. Poza tym może mamy trochę problemów w obronie, ale za to w ataku mam coraz większy wybór - dodaje szkoleniowiec Miedzianki.
Wszystko wskazuje na to, że więcej czasu niż ostatnio na pokazanie swoich umiejętności otrzyma Jorge Kadu. - Uważna, że w ofensywie mamy odpowiednią jakość. Kadu bardzo dobrze wygląda. Poza tym jest trzech napastników, którzy są w dobrej dyspozycji. Widać u Kadu, że ma progres i to duży. W piłkę grać potrafi, jest dobrym snajperem - zaznacza Kudyba.
Trener drużyny z Legnicy liczy także na dobre widowisko w Gdyni. - Obserwowaliśmy mecze Arki. To fajnie poukładany zespół, który ma sporo doświadczonych zawodników ofensywnych. Na pewno nie pojedziemy do Gdyni tylko się bronić. Biorąc pod uwagę styl Arki u siebie będą chcieli też zaatakować. Mam nadzieję, że ten mecz będzie dobrym widowiskiem ofensywnym, ale oczywiście liczę, że jedną bramkę więcej my strzelimy, a może jedną mniej stracimy - podsumowuje Janusz Kudyba.