Luis Enrique odniósł swoje pierwsze zwycięstwo w El Clasico w roli szkoleniowca. Trener FC Barcelony nie ukrywał jednak, że to Królewscy mogli prowadzić w meczu na Camp Nou. - W pierwszej połowie to Real miał piłkę i stwarzał sporo zagrożenia. Po przerwie byliśmy już lepsi. Gol na 2:1 dał nam swobodę, dzięki której mieliśmy później niezliczoną ilość okazji. To dwa najlepsze kluby na świecie. Wygrana cieszy, jest bardzo ważna, ale nie decyduje o mistrzostwie. Przed nami jeszcze 10 bardzo ważnych kolejek. Musimy teraz skupiać się na każdym kolejnym spotkaniu - zapewnił Luis Enrique.
[ad=rectangle]
Szkoleniowiec Barcy po ostatnim gwizdku chwalił również swojego rywala: - Real to ekipa zbliżona do naszego poziomu. Myślę, że mają świetny zespół, dlatego tym bardziej gratuluję swoim graczom zwycięstwa. Mogliśmy zdobyć więcej bramek, ale Real również mógł je zdobyć w pierwszej połowie.
Enrique był pytany również o poszczególnych graczy - Claudio Bravo oraz Luisa Suareza. - Mamy bramkarzy, którzy są świetni na swojej pozycji. Suarez był bardzo dobry w całym meczu. Właśnie dlatego tyle za niego zapłaciliśmy. Jestem zadowolony, że to on był kluczowym graczem. To napastnik, który świetnie się zaadaptował w naszym zespole - dodał Enrique.
Również Urugwajczyk nie mógł ukryć radości po ostatnim gwizdku: - Na tę chwilę to mój najważniejszy gol w zespole. Głównie ze względu na rywala. Musimy jednak pamiętać, że wciąż nie jesteśmy mistrzami.
Rywala pochwalił inny ważny zawodnik w El Clasico, Javier Mascherano: - Wygrana nad takim zespołem jak Real wznosi Cię na wyżyny psychiczne i fizyczne. Pokazaliśmy się ze świetnej strony, choć graliśmy w środku tygodnia. Byliśmy w stanie poradzić sobie z tym i dlatego jesteśmy bardzo szczęśliwi.