​​​​​Beniaminek ruszy ku górze? - zapowiedź meczu Górnik Łęczna - Śląsk Wrocław

Gospodarze zrobią wszystko, by wrócić do czołowej ósemki. Goście zaś chcą przerwać złą passę i ponownie znaleźć się na podium.

Bieżący sezon T-Mobile Ekstraklasy jest niezwykle zacięty. Górnik Łęczna ma cztery punkty przewagi nad strefą spadkową, a jednocześnie tyle samo traci ich do plasującego się na piątej pozycji Górnika Zabrze. Z tego względu każdy mecz ma olbrzymie znaczenie dla zielono-czarnych w kontekście rywalizacji o miejsce w górnej połowie tabeli.
[ad=rectangle]
Do składu łęczyńskiej drużyny po kontuzji wrócił Fiodor Cernych. Przeciwko Cracovii rozegrał tylko kilka minut i wypadł słabo. Tydzień później już potwierdził, że wraca do formy i był o włos od strzelenia gola Jagiellonii Białystok. Niewykluczone jednak, iż trener Jurij Szatałow w ataku postawi na Evaldasa Razulisa, a najlepszego strzelca przesunie do środkowej strefy.

Natomiast Śląsk na Lubelszczyznę przybywa po pierwsze zwycięstwo w 2015 roku. Dotychczas wrocławski zespół zaliczył trzy wyjazdowe remisy, przez co został wypchnięty z podium. Do wicelidera traci obecnie trzy punkty. - Pojawiały się opinie, że gramy ładnie w piłkę, ale nie zdobywamy punktów i rzeczywiście ten deficyt punktowy jest u nas odczuwalny - przyznaje Paweł Barylski, II trener Śląska.

Goście należą do najskuteczniejszych drużyn w T-ME z dorobkiem 38 bramek i tylko czterokrotnie nie zdobyli ani jednego gola. Ich mocną stroną nie jest jednak defensywa - ostatni raz zachowali czyste konto w grudniu. Za grę w obronie odpowiada m.in. Mariusz Pawelec - wychowanek Górnika Łęczna.

W Śląsku zabraknie Dudu Paraiby i Tomasza Hołoty, gdyż obaj pauzują za żółte kartki. - Mamy kilku zawodników, którzy mogą nas zastąpić. Myślę, że pokażą się z dobrej strony - przyznaje ten drugi zawodnik. Ostatnio loty obniżył Flavio Paixao, lecz najlepszy strzelec gości najprawdopodobniej dostanie kolejną szansę.

Starcie obu zespołów w rundzie jesiennej dostarczyło wielu emocji. Górnik nie potrafił nawet przez minutę utrzymać prowadzenia, a gola na wagę trzech punktów dla Śląska w doliczonym czasie zdobył Sebastian Mila. Teraz zielono-czarni chcą wziąć rewanż na wyżej notowanym przeciwniku i ponownie zameldować się w czołowej ósemce.

Górnik Łęczna - Śląsk Wrocław / pt. 20.03.2015, godz. 20:30

Przewidywane składy:

Górnik: Prusak - Mierzejewski, Szmatiuk, Bożić, Mraz - Bonin, Nikitović, Nowak, Bielak, Bożok - Cernych.

Śląsk: Wrąbel - Zieliński, Celeban, Pawelec, Dankowski - Hateley, Droppa - Flavio Paixao, Pich - Marco Paixao.

Sędzia: Krzysztof Jakubik (Siedlce).

Zamów relację z meczu Górnik Łęczna - Śląsk Wrocław
Wyślij SMS o treści PILKA.SLASK na numer 7355
Koszt usługi 3,69 zł z VAT

Zamów wynik meczu Górnik Łęczna - Śląsk Wrocław
Wyślij SMS o treści PILKA.SLASK na numer 7136
Koszt usługi 1,23 zł z VAT

Komentarze (1)
avatar
woj Mirmiła
20.03.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Rzeczywiście dawno nie było tak wyrównanej stawki w Ekstraklasie, stąd każdy mecz ma ogromną wagę, 3 zdobyte lub stracone punkty pozwalają awansować lub spadać z podium, wchodzić do górnej 8-ki Czytaj całość