Po zupełnie nieudanym roku spędzonym w Werderze Brema i niemal całkowicie straconej rundzie jesiennej były reprezentant Polski został wypożyczony do walczącego o utrzymanie w Super Lig Caykur Rizesporu. Jak pokazują pierwsze tygodnie, to posunięcie było dla Ludovika Obraniaka strzałem w "10".
[ad=rectangle]
Ofensywny pomocnik odżył w lidze tureckiej i wziął udział już w 9 meczach nowej drużyny - za każdym razem w pełnym wymiarze czasowym. Jego dorobek to jedno trafienie oraz cztery asysty, a ponadto z "Ludo" w składzie Rizespor poprawił wyniki w meczach ligowych i uciekł ze strefy spadkowej.
- W Turcji gra pierwszoplanową rolę - przyznaje dyrektor sportowy Werderu Thomas Eichin, który liczy, że Caykur skorzysta z opcji transferu definitywnego i wykupi Obraniaka. Dla bremeńczyków byłoby to korzystne rozwiązanie, ponieważ umowa zawodnika wygasa w 2016 roku, a trener Viktor Skripnik nie wiąże z nim planów.
Według magazynu Kicker ostateczna decyzja w sprawie definitywnego odejścia z Werderu Obraniaka, jak również Nilsa Petersena i Eljero Elii (wypożyczonych do SC Freiburg oraz Southampton), zapadnie dopiero w kwietniu lub maju. W przypadku degradacji Rizesporu pozostanie "Ludo" w tym zespole stałoby się bowiem mało realne.