Roberto Di Matteo zapowiadał, że jeśli jego zespół jako pierwszy zdobędzie gola na Bernabeu, sytuacja w dwumeczu stanie się bardzo ciekawa. Schalke nie zamierzało zatem czekać na nawałnicę Królewskich i bez kompleksów ruszyło do przodu. Po kilku nieudanych próbach w 20. minucie piłka po podaniu Tranquillo Barnetty dotarła w polu karnym do Christiana Fuchsa, a niekryty Austriak mocnym strzałem pokonał Ikera Casillasa.
[ad=rectangle]
Real szybko znalazł odpowiedź na trafienie Niemców - po centrze Toniego Kroosa z rzutu rożnego Cristiano Ronaldo precyzyjną "główką" nie dał szans Timonowi Wellenreutherowi. Emocje w Madrycie dopiero się jednak zaczynały, bowiem w 40. minucie Schalke ponownie wyszło na prowadzenie! W długiej akcji Klaas-Jan Huntelaar najpierw kapitalnym strzałem z dystansu ostemplował poprzeczkę, a następnie z zimną krwią dobił uderzenie Maxa Meyera. W tym momencie przyjezdnym do awansu potrzebna była tylko jedna bramka!
Podopieczni Di Matteo imponowali w ofensywie, jednak nie uniknęli błędów w kryciu. Tuż przed przerwą spod opieki obrońców urwał się Ronaldo i bez trudu wykorzystał cudowną centrę Fabio Coentrao z lewego skrzydła. Na przerwę obrońcy tytułu schodzili więc w dość dobrych nastrojach, a swoje położenie poprawili jeszcze bardziej w 53. minucie, gdy świetną indywidualną akcją w polu karnym popisał się Karim Benzema.
Koenigsblauen raz jeszcze udowodnili, że stać ich na równorzędną walkę z drużyną Carlo Ancelottiego, kiedy ładnego gola strzałem z linii pola karnego zdobył Leroy Sane. Debiutujący w Lidze Mistrzów 19-letni młodzieżowy reprezentant Niemiec przymierzył tak dokładnie, że Casillas nie próbował nawet interweniować. W kolejnych fragmentach pojedynku bliżsi wpisania się na listę strzelców byli Los Blancos - Wellenreuthera groźnymi strzałami przetestowali Alvaro Arbeloa oraz Gareth Bale.
Końcówka nie zwiastowała emocji, ale wystarczył moment nieuwagi i niecelne podanie Luki Modricia, by Huntelaar wybiegł sam na sam z Casillasem i potężnym uderzeniem pod poprzeczkę pokonał golkipera Królewskich. Schalke zwietrzyło szansę na wielką sensację i raz jeszcze zaatakowało! Madrytczyków przed kompromitacją uratował bramkarz, broniąc mocne strzały Sane oraz Benedikta Hoewedesa. Real przeszedł do ćwierćfinału, ale w bardzo słabym stylu i nic dziwnego, że kibice żegnali swoich ulubieńców gwizdami.
FC Basel, który w fazie grupowej wyeliminował Liverpool, okazał się zdecydowanie słabszy od Smoków, które na Estadio Dragao zaprezentowały bardzo wysoką formę i zrobiły ogromne wrażenie uderzeniami z dystansu. Jeszcze przed upływem kwadransa Yacine Brahimi przymierzył z rzutu wolnego z 18 metrów niemal w samo okienko, a Tomas Vaclik mógł tylko przyglądać się, jak piłka grzęźnie w siatce. Tuż przed przerwą niewiele brakowało, a do wyrównania doprowadziłby Shkelzen Gashi, lecz po zmianie stron Szwajcarzy już nie istnieli i tylko statystowali.
W 47. minucie zza linii pola karnego precyzyjnie przymierzył Hector Herrera, a fenomenalnego gola z 30 metrów z rzutu wolnego zdobył niewiele później Casemiro. Trafienie pomocnika wypożyczonego z Realu Madryt jest bez wątpienia jednym z najpiękniejszych w tej edycji Ligi Mistrzów. Wynik ustalił napastnik Vincent Aboubakar strzałem - a jakże - sprzed pola karnego. Radość fanom gospodarzy zmąciła tylko nieco groźna kontuzja, jakiej jeszcze w pierwszej połowie doznał Danilo, który został odwieziony do szpitala. Dodajmy, że Porto wywalczyło awans do ćwierćfinału pierwszy raz od sezonu 2008/2009.
Real Madryt - Schalke 04 Gelsenkirchen 3:4 (2:2)
0:1 - Fuchs 20'
1:1 - Ronaldo 25'
1:2 - Huntelaar 40'
2:2 - Ronaldo 45'
3:2 - Benzema 53'
3:3 - Sane 57'
3:4 - Huntelaar 84'
Składy:
Real: Casillas - Arbeloa (83' Nacho), Pepe, Varane, Coentrao (58' Marcelo) - Khedira (58' Modrić), Kroos, Isco - Bale, Benzema, Ronaldo.
Schalke: Wellenreuther - Hoewedes, Matip, Nastasić, Fuchs - Meyer, Neustaedter, Hoeger (57' Goretzka), Barnetta (81' Uchida) - Choupo-Moting (29' Sane), Huntelaar.
Żółte kartki: Ronaldo, Coentrao (Real) oraz Neustaedter (Schalke).
Sędzia: Damir Skomina (Słowenia).
Pierwszy mecz: 2:0, awans: Real Madryt.
FC Porto - FC Basel 4:0 (1:0)
1:0 - Brahimi 14'
2:0 - Herrera 47'
3:0 - Casemiro 56'
4:0 - Aboubakar 76'
Składy:
Porto: Fabiano - Danilo (22' Martins Indi), Maicon, Marcano, Sandro - Evandro (78' Quaresma), Casemiro, Herrera - Tello, Aboubakar, Brahimi (74' Neves).
Basel: Vaclik - Xhaka, Schaer (58' Embolo), Samuel, Safari - Frei (63' Kakitani), Elneny, Zuffi - Gonzalez, Streller, Gashi (77' Calla).
Czerwona kartka: Samuel /90+1' za drugą żółtą/ (Basel).
Żółte kartki: Gashi, Gonzalez, Samuel, Marcano (Porto) oraz Safari (Basel).
Sędzia: Jonas Eriksson (Szwecja).
Pierwszy mecz: 1:1, awans: FC Porto.