Holger Badstuber zadebiutował w reprezentacji Niemiec w 2010 roku i w RPA zdobył brązowy medal mistrzostw świata. Podczas Euro 2012 wychowanek Bayernu Monachium był filarem defensywy kadry naszych zachodnich sąsiadów, ale począwszy od października 2012 roku nie zagrał ani razu w zespole Joachima Loewa. Powód? Ciężka kontuzja kolana, przez którą stoper pauzował niemal 600 dni.
[ad=rectangle]
Na początku bieżącego sezonu Badstuber wreszcie powrócił do gry, ale wkrótce znów doznał kontuzji. Teraz ponownie regularnie pojawia się na murawie i ma pewne miejsce w podstawowym składzie drużyny Pepa Guardioli, ciesząc się ogromnym zaufaniem szkoleniowca. Katalończyk woli stawiać na 26-latka aniżeli na doświadczonego Brazylijczyka Dante, a rola rezerwowego poważnie grozi także najdroższemu obrońcy w historii Bundesligi Mehdiemu Benatii.
Pod koniec marca Niemcy zmierzą się z Australią oraz Gruzją. Czy w tych pojedynkach weźmie udział Badstuber? - Nie rozmawiałem jeszcze z selekcjonerem, ale jestem do jego dyspozycji. Cieszę się, że gram regularnie w drużynie, obecnie wszystko układa się bardzo dobrze - przyznaje na łamach Bildu piłkarz, nie kryjąc nadziei na otrzymanie powołania.
Badstuber w drużynie narodowej mógłby podobnie jak w Bayernie tworzyć duet środkowych defensorów z Jerome'm Boatengiem bądź tak jak podczas Euro 2012 występować obok Matsa Hummelsa. Zanim doznał kontuzji, "Jogi" stawiał na niego wyjątkowo chętnie, a obecnie, po rezygnacji Pera Mertesackera z występów w kadrze, klasowy stoper bardzo przyda się mistrzom świata.