Alexander Meier był najlepszym strzelcem Bundesligi w rundzie jesiennej. Ostatnio spuścił z tonu i wyprzedził go Arjen Robben, który ma w dorobku już 17 goli. Kapitan Eintrachtu przypomniał o sobie w sobotnim pojedynku z hamburczykami, strzelając bramki numer 15 i 16.
[ad=rectangle]
32-latek najpierw wykorzystał rzut karny podyktowany za faul na Lucasie Piazonie, a w drugiej połowie pokonał Jaroslava Drobnego mierzonym strzałem zza linii pola karnego. Przyjezdni odpowiedzieli tylko trafieniem Zoltana Stiebera po świetnym podaniu Nicolaia Muellera i ostatecznie wyjechali za Commerzbank-Arena z zerowym dorobkiem punktowym.
W doliczonym czasie gry Meier powinien skompletować hat-tricka, ale zmarnował rzut karny! Kapitan gospodarzy oddał strzał w poprzeczkę i nie przypieczętował wygranej Eintrachtu.
Orły w tabeli pozostają przed Borussią Dortmund, a co najmniej do niedzielnego wieczora będą też wyprzedzać Werder Brema. HSV jest dopiero 15. i znów musi obawiać się degradacji, zwłaszcza że za tydzień zmierzy się z rozpędzonym BVB.
Eintracht Frankfurt - Hamburger SV 2:1 (1:1)
1:0 - Meier (k.) 12'
1:1 - Stieber 45+2'
2:1 - Meier 54'
Czerwona kartka: Ostrzolek /64' za drugą żółtą/ (HSV).