Bogusław Kaczmarek: Najsłabszy Ajax Amsterdam od dekady

- To jest najsłabszy Ajax Amsterdam od przeszło dekady i mówią to nawet ludzie z Holandii. Tam nie ma kogo się bać - mówi przed meczem w Warszawie Bogusław Kaczmarek.

Legia Warszawa w pierwszy meczu 1/16 Ligi Europy przegrała na wyjeździe 0:1 z Ajaxem Amsterdam. Stołeczna drużyna z pewnością w Holandii mogła uzyskać lepszy wynik. - Zupełnie nie w porę pojawiła się decyzja Radovicia o wyjeździe do Chin. Znamienne dla mnie było to, jak zawodnicy Legii wychodzili na murawę, a Rado miał minę musztardy zmieszaną z ketchupem i przybijał piątki. Dla mnie wiara tego zespołu została tą decyzją zdegradowana i dlatego pierwsza połowa wyglądała tak, a nie inaczej. Myślę, że Bergowi i sztabowi nie udało się pozytywnie nastawić tej drużyny. A gdy zawodnik ma ważny kontrakt to trzeba z niego korzystać - w szczególności jeśli mówimy o graczu tej klasy - mówi w rozmowie z serwisem SportoweFakty.pl Bogusław Kaczmarek.
[ad=rectangle]
W drugiej połowie Legia Warszawa grała zdecydowanie lepiej, ale nie potrafiła tego udokumentować. - Legia nie wygrała tego meczu przez... umiejętności. Tu nie chodzi o szczęście. Tylko o umiejętności. Wystarczyło więcej spokoju i precyzji, i powinny być przynajmniej trzy bramki. Dobrze, że Bergowi udało się postawić piłkarzy na nogi.
 
Były trener m.in. Lechii Gdańsk uważa, że rywal polskiego klubu jest jak najbardziej do ogrania i trzeba to wykorzystać. - Tak słabego Ajaxu nie widziałem od dekady. Oglądałem ich mecz i tak naprawdę nie ma tam się kogo bać. Milika trzeba obsłużyć, bo sam sobie sytuacji nie stworzy. Polak gra tak naprawdę pierwszy sezon na wysokim poziomie, a Classen jest po kontuzji i go oszczędzają. Pamiętajmy też, że Ajax w lidze, a w Europie to dwie różne drużyny. Legia ma dużą szansę i musi ją wykorzystać - stwierdził Kaczmarek.

Henning Berg mimo początku rundy wiosennej w T-Mobile Ekstraklasie wystawia zawodników rezerwowych. Legioniści tym samym nie mogą przejść testu przed starciem w Europie. - Mam duże wątpliwości co do rotacji trenera Berga. Takie rzeczy można robić, kiedy jest mocne obciążenie, a nie na pierwszy mecz rundy. Legia z Jagiellonią i Koroną zagrała bardzo słabo. Czy trener chce udowodnić, że Ci zawodnicy nie nadają się do tej drużyny? - zakończył współpracownik Leo Beenhakkera.

Źródło artykułu: