W niedzielę Inter Mediolan zmierzył się na wyjeździe z US Sassuolo, a Roberto Mancini w podstawowym składzie w roli napastnika wystawił Lukasa Podolskiego. Dla Niemca był to już szósty występ w nowych barwach, przy czym o ile na początku przygody z klubem z Lombardii prezentował się na miarę oczekiwań, o tyle przeciwko Empoli (0:0) i Torino (0:1) nie był silnym punktem.
[ad=rectangle]
W spotkaniu z Sassuolo "Poldi" wypadł wyjątkowo słabo, a trener ściągnął go z boiska już w 56. minucie. Od portalu tuttomercatoweb.com 29-latek otrzymał fatalną notę "4,5" (skala 1-10). "Był mało przydatny, jeśli nie bezużyteczny. Zmagał się z problemami technicznymi, a jego współpraca z kolegami z drużyny zupełnie się nie układała. Widać było też, że nie jest odpowiednio przygotowany pod względem fizycznym. O tym występie powinien jak najszybciej zapomnieć" - napisali włoscy dziennikarze.
"Prawdziwy Podolski został w Londynie. Wolny i ospały, brakowało mu energii, czy on w ogóle był na boisku?" - pytali w pomeczowych komentarzach redaktorzy La Gazzetta dello Sport. "Jego występ był niepokojący - także pod względem przygotowania kondycyjnego" - ocenił Corriere dello Sport.
Zawodzi "Poldi", ale oczekiwań nie spełniają też inni zawodnicy, a Inter coraz bardziej oddala się od europejskich pucharów. - W ostatnich spotkaniach nie graliśmy zbyt dobrze i biorę za to odpowiedzialność. Przeżywamy teraz gorszy okres, ale to wkrótce się zmieni. Będzie lepiej, jeśli tylko wyeliminujemy popełniane błędy - zapewnił Mancini.