Puchar Narodów Afryki: Błąd sędziego odebrał zwycięstwo Tunezji

Remis w starciu Tunezji z Republiką Zielonego Przylądka to wynik dość sprawiedliwy, ale rzut karny, po którym Niebieskie Rekiny zdobyły gola wyrównującego, nie powinien zostać podyktowany.

W pierwszej połowie bramki nie padły, choć sytuacji nie brakowało. Już w 2. minucie Fernando Varela mógł dać prowadzenie Republice Zielonego Przylądka, ale po jego strzale głową piłka zatrzymała się na słupku. Po kwadransie gry swoją okazję mieli też rywale, jednak po akcji oskrzydlającej Aymen Mathlouthi z kłopotami obronił uderzenie Ahmeda Akaichiego.

Przed przerwą jeszcze dwie świetne okazje zmarnowały Niebieskie Rekiny. W 30. minucie Heldon bardzo dobrze obsłużył Djaniny'ego, ale ten z 12 metrów trafił wprost w bramkarza. Później natomiast w zamieszaniu po rzucie wolnym fatalnie spudłował z bliska Kuca.
[ad=rectangle]
Po przerwie widowisko też było całkiem ciekawe. W 56. minucie kolejną wyborną szansę miała Republika Zielonego Przylądka. Kuca wymanewrował wychodzącego z bramki Mathlouthiego, lecz jego strzał przytomnie zatrzymał na linii bramkowej Syam Ben Youssef. Kilka minut później po drugiej stronie boiska w poprzeczkę główkował Yassine Chikhaoui.

Wreszcie nadeszła 70. minuta i Tunezyjczycy objęli prowadzenie. To była akcja, jakiej nie powstydziłyby się najlepsze zespoły świata. Jamel Saihi podał w pole karne do Aliego Maaloula, a ten idealnie obsłużył Mohameda Aliego Mansera. Egzekutor widział skracającego kąt Vozinhę i przymierzył bardzo umiejętnie - między nim a poprzeczką.

Tunezja miała w garści korzystny rezultat, jednak cieszyła się nim tylko osiem minut. Sędzia Eric Arnaud Otogo-Castane popełnił błąd i podyktował dla Niebieskich Rekinów rzut karny. Nie doszło jednak do żadnego kontaktu między Benem Youssefem i Heldonem, a jakby tego było mało całe zdarzenie miało miejsce poza szesnastką. Do piłki ustawionej na "wapnie" podszedł sam "poszkodowany" i pewnym uderzeniem dał swojej drużynie wyrównanie.

Taki wynik utrzymał się do ostatniego gwizdka, a to oznacza, że po 1. kolejce w grupie B wszystkie zespoły mają na koncie po jednym oczku. Wcześniej bowiem Zambia zremisowała z Demokratyczną Republiką Konga.

Tunezja - Republika Zielonego Przylądka 1:1 (0:0)
1:0 - Mohamed Ali Manser 70'
1:1 - Heldon (k.) 78'

Składy:

Tunezja: Aymen Mathlouthi - Hamza Mathlouthi, Aymen Abdennour, Syam Ben Youssef, Ali Maaloul, Stephane Houcine Nater, Jamel Saihi (87' Hocine Ragued), Wahbi Khazri (82' Youssef Msakni), Ahmed Akaichi (83' Adem Rejaibi), Mohamed Ali Manser, Yassine Chikhaoui.

Republika Zielonego Przylądka: Vozinha - Carlitos (74' Ryan Mendes), Gege, Fernando Varela, Stopira, Heldon, Calu, Nuno Rocha, Babanco, Djaniny (68' Julio Tavares), Kuca (84' Odair Fortes).

Żółta kartka: Wahbi Khazri (Tunezja).

Sędzia: Eric Arnaud Otogo-Castane (Gabon).

TABELA GRUPY B:

MDrużynaMZRPBramkiPkt
1 Tunezja 3 1 2 0 4:3 5
2 Demokratyczna Republika Konga 3 0 3 0 2:2 3
3 Republika Zielonego Przylądka 3 0 3 0 1:1 3
4 Zambia 3 0 2 1 2:3 2
Źródło artykułu: