Paweł Brożek coraz wyżej w Klubie 100 i o jedno trafienie od Henryka Reymana

Przed sobotnim spotkaniem w Chorzowie trener Wisły Franciszek Smuda narzekał na ostatnią formę Pawła Brożka. Choć 31-latek po 18. kolejce miał na koncie osiem bramek i pięć asyst, "Franz" nie był z niego zadowolony, zarzucając mu nieodpowiednią postawę na boisku. [ad=rectangle]

- Długo nie chciałem tego mówić, ale jest ostatni mecz, koniec rundy, to powiem to: wszystko zależy u nas od jednego zawodnika - od Pawła Brożka. Jak on wypruje z siebie wszystko, to każdemu może być z nami ciężko. On ma pokrewieństwo z Bułgarią. Nikt nie może rozwiązać tego rebusa? "Stojanow". W piłkę na wysokim poziomie trzeba cały mecz wybiegać. Nie wybiegasz - nie masz. Widać to po jego dorobku - jak się zaciął, to nie strzela - mówił były selekcjoner reprezentacji Polski.

"Brozio" wziął sobie do serca uwagi szkoleniowca i w Chorzowie rozegrał popisową partię, a dobrą grę udokumentował dwoma trafieniami, dzięki którym wskoczył na 14. pozycję w Klubie 100, zostawiając za plecami samego Ernesta Wilimowskiego. Wiślak ma teraz na koncie 113 bramek w ekstraklasie, czyli tyle samo, co Andrzej Jarosik.

Do zajmującego 10. pozycję Fryderyka Scherfkego brakuje mu jeszcze 21 bramek, ale już od 11. w klasyfikacji Jerzego Podbrożnego dzieli go tylko dziewięć goli, a to dla 38-krotnego reprezentanta Polski dystans do pokonania w trakcie bieżącego sezonu.

Na ligowy dorobek Brożka składa się 108 bramek w 229 występach w Wiśle Kraków i pięć trafień zaliczonych w 20 meczach dla GKS-u Katowice, do którego był wypożyczony z Białej Gwiazdy w 2004 roku.

Ze 108 golami jest czwartym najlepszym ligowym strzelcem Wisły w historii i do zrównania się z Henrykiem Reymanem i wskoczenia na podium brakuje mu już tylko jednego trafienia.

Pierwsza "20" Klubu 100:

Najlepsi strzelcy Wisły Kraków w ekstraklasie: