Bezlitosny snajper - relacja z meczu Błękitni Stargard Szczeciński - Stal Stalowa Wola

Stal Stalowa Wola wywiozła cenne zwycięstwo ze Stargardu Szczecińskiego. Trzy kolejne gole dołożył najlepszy strzelec II ligi.

W sobotę zmierzyły się drużyny, które po szesnastu kolejkach miały po 28 punktów. Od początku przewagę uzyskali Błękitni, którzy atakowali bramkę Tomasza Wietechy. Golkiper gości był jednak dobrze dysponowany. W wielu sytuacjach miał też sporo szczęścia lub pomagali mu obrońcy. Bramkowych okazji gospodarzom nie brakowało w sobotnim spotkaniu. Wynik już w 9. minucie mógł otworzyć Piotr Wojtasiak, który w sytuacji sam na sam trafił w bramkarza gości.

[ad=rectangle]

Pierwsze dwadzieścia minut zdominowane przez miejscowych zakończyło się trafieniem najlepszego strzelca II ligi. W polu karnym niepilnowany znalazł się Łukasz Sekulski i dał Stali prowadzenie. Kilka minut później mógł podwyższyć rezultat, lecz był na spalonym i sędzia nie uznał gola.

Gospodarze nie załamali się i nadal atakowali. Okazje mieli: Wojciech Fadecki, Bartosz Flis, Rafał Gutowski, czy w strzałach ze stałych fragmentów Ariel Wawszczyk. Brakowało jednak szczęścia. Prawdziwe emocje, jak to dość często na stadionie przy ulicy Ceglanej bywało, rozpoczęły się jednak dopiero w ostatnim kwadransie.
Dwanaście minut przed końcem po zamieszaniu w polu karnym został sfaulowany Maciej Liśkiewicz. Rzut karny na wyrównującego gola zamienił niezawodny Robert Gajda. W przeciwieństwie do poprzednich spotkań Biało-Niebiescy nie odwrócili kolejnego meczu. W 83. minucie nadziali się za to na kontrę. Tomasz Płonka wykorzystał wyjście z bramki Marka Ufnala. Dał się faulować i arbiter ponownie wskazał na "wapno". Bramkarz gospodarzy próbował ratować trudną sytuację swojej drużyny i wcale nie musiało się to zakończyć "jedenastką". Ostatecznie jednak Sekulski ustawił piłkę na jedenastym metrze i zdobył drugą bramkę w tym spotkaniu.

W 87. minucie Marcin Kowalski podał do superstrzelca z Podkarpacia i ten przypieczętował sukces swojej drużyny. Sam napastnik chwilę później wypracował kolejną okazję, którą powinien wykorzystać Płonka.

Goście w sobotę byli wyjątkowo skuteczni i pewnie wygrali, choć sam rezultat to za mało, by jednoznacznie wskazać, że Stal była zdecydowanie lepsza od rywali. Na półmetku zmagań II ligi piłkarze prowadzeni przez Jaromira Wieprzęcia zgromadzili 31 punktów i zajmują trzecią lokatę. Na szóstej pozycji są natomiast Błękitni.

Błękitni Stargard Szczeciński - Stal Stalowa Wola 1:3 (0:1)
0:1 - Łukasz Sekulski 19'
1:1 - Robert Gajda (k.) 79'
1:2 - Łukasz Sekulski 84'
1:3 - Łukasz Sekulski 87'

Składy:

Błękitni: Ufnal - Kosakiewicz, Pustelnik, Liśkiewicz, Wawszczyk - Fadecki, Wojtasiak, Fijałkowski, Flis (54' Gajda), Gutowski (68' Zdunek) - Filipowicz.

Stal: Wietecha - Bartkiewicz, Czarny, Bogacz, Kantor - Samołyk, Argasiński (90' Kloc), Giel (77' Płonka), Łanucha (69' Kowalski), Michałek (61' Żmuda) - Sekulski.

Żółte kartki: Wawszczyk, Wojtasiak, Filipowicz (Błękitni) - Sekulski, Łanucha, Bogacz, Wietecha, Argasiński (Stal).

Sędzia: Paweł Dreschel (Gdańsk)

Komentarze (2)
90
16.11.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Sekulski zdecydowanie wybija sie ponad 2lige wiec wydaje mi sie pytanie faktycznie nie na miejscu :)napastnik mający tak rewelacyjne statystyki i o dobrym wyszkoleniu technicznym na pewno otwie Czytaj całość
junior1988
16.11.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Głupie pytanie Czy Łukasz Sekulski powinien spróbować sił w wyższej lidze, zwłaszcza patrząc na to że grając w 1 ligowej Wiśle Płock piłka w ataku mu przeszkadzała. Kiedy Wisła grała e 2 lidze Czytaj całość