Spotkanie 12. kolejki T-Mobile Ekstraklasy z Pogonią Szczecin było przy okazji meczem otwarcia nowego stadionu w Białymstoku. Na trybunach zjawiło się 21 196 osób, które zobaczyć fantastyczną grę zawodników Michała Probierza. - Stadion wyglądał dziś naprawdę, jak "ekstraklasa". Życzyłbym sobie takiego dopingu i takiej frekwencji na każdym spotkaniu. My swoją grą będziemy robić wszystko, aby zachęcić do przyjścia na ten obiekt - komentował po zwycięskim pojedynku Nika Dzalamidze.
[ad=rectangle]
Gruziński zawodnik jest również zadowolony ze swojej postawy w tym meczu. - Po meczu z Podbeskidziem mówiłem, że tamta bramka pomoże mi w kolejnych meczach, by poczuć pewność i tak jest. Z Wisła zagrałem niezłą drugą połowę a dzisiaj też mogę być zadowolony. Sił mi starcza już na cały mecz, co pokazałem dzisiaj, bo było to moje pierwsze pełne spotkanie od czasu kontuzji. Cieszę się z tego i pracuję dalej, aby wyglądało to jeszcze lepiej - stwierdził.
Jaga wygrała 5:0, chociaż początek tego pojedynku nic tego nie zapowiadał. - Było trochę nerwowo. Być może było to spowodowane, że trybuny były zapełnione do ostatniego miejsca. Mieliśmy problem z przesuwaniem za zawodnikami Pogoni - mówił z kolei Maciej Gajos.
- Udało się zdobyć trzy bramki przed przerwą a w drugiej połowie już całkowicie kontrolowaliśmy przebieg gry. Publiczność na pewno była naszym dwunastym zawodnikiem i dzisiaj nam pomogła - zakończył 23-latek.