Michał Żyro być może stanie w takiej samej sytuacji, jak w 2012 roku Paweł Wszołek, który wówczas niespodziewanie znalazł się w pierwszym składzie na mecz z reprezentacją Anglii. 22-latek zaprezentował się bardzo dobrze na tle wymagającego przeciwnika i z pewnością był to dla niego jeden z ważniejszych momentów w karierze. - Paweł wykorzystał swoją szansę. Mam nadzieję, że jeśli to mi zaufa selekcjoner to również zagrał dobrze i będę miał powody do radości - komentuje zawodnik Legii Warszawa.
[ad=rectangle]
Polacy od początku tygodnia przygotowują się do dwóch meczów eliminacyjnych (z Niemcami i Szkocją) w Warszawie. - Pierwsze treningi były luźne i to było tak naprawdę wprowadzenie do środkowych zajęć, które na pewno będą mocniejsze - kontynuował.
Wszyscy w kadrze do sobotniego pojedynku podchodzą z optymizmem i z dobrym humorem. - Pamiętajmy, że gramy na własnym stadionie i bardzo wiele zależy u nas - mówił Legionista. - My musimy skupiać się na sobie i na naszej grze. To
gracze na najwyższym poziomie. Trenerzy na pewno przygotowali coś co będzie się opłacać i przyniesie jakieś efekty - wtórował mu Kamil Glik.
Nasi zachodni sąsiedzi do starcia z Polską przystąpią z dziesiątkowaną kadrą, a wszystko to przez liczne kontuzje. - Są na tyle silni, że mogą wystawić dwie wyrównane jedenastki. To gracze na najwyższym poziomie. Mają godnych zastępców, którzy prezentują również wysoki poziom - zakończył stoper.
Żyro: Często to rezerwowi odwracają losy spotkań
{"id":"","title":""}
Źródło: TVP S.A.
Glik: Zagrać jak Algieria czy Ghana
{"id":"","title":""}
Źródło: TVP S.A.