Kamil Biliński w pierwszej kolejce popisał się hat-trickiem, by w drugim spotkaniu zdobyć jednego gola. W następnych sześciu pojedynkach ligowych polskiemu napastnikowi nie udało się jednak znaleźć drogi do bramki i w efekcie mecz z Universitateą rozpoczął na ławce.
Trener Dinama posłał Bilińskiego na murawę po przerwie, a 26-latek w 52. minucie zamienił na gola rzut karny i tym samym odrobił straty.
[ad=rectangle]
Biliński poza wcześniejszymi czterema trafieniami w rozgrywkach ligowych ma w dorobku dwie bramki w Pucharze Rumunii oraz jednego gola w Pucharze Ligi Rumuńskiej.
Zespół z Bukaresztu po rozegraniu dziesięciu kolejek zajmuje piątą pozycję w tabeli, natomiast do lidera, Steauy, traci obecnie sześć "oczek".
Dinamo Bukareszt - Universitatea Craiova 1:1 (0:1)
0:1 - Filip (sam.) 25'
1:1 - Biliński (k.) 52'