Pożegnanie z europejskimi rozgrywkami, Pucharem Polski i ostatnie miejsce w T-Mobile Ekstraklasie - Zawisza Bydgoszcz przegrywa na razie wszystko, co jest do przegrania. Dopiero przed tygodniem przerwał serię 11 porażek, która ciągnęła się przez dwa miesiące. Remis 1:1 z Ruchem Chorzów to światełko w tunelu, że Mariusz Rumak i spółka zaczną punktować i niebawem uciekną z dna tabeli.
[ad=rectangle]
Nowy szkoleniowiec Zawiszy stara się pozbierać pełną stranierich drużynę. Zadanie ułatwiają mu powroty po kontuzjach czołowych pomocników z poprzedniego sezonu. Michał Masłowski oraz Herold Goulon nie są prawdopodobnie gotowi na rozegranie całego meczu w Szczecinie, ale niewykluczone, że pojawią się na boisku. Być może Rumak doczeka się niebawem innych realnych wzmocnień.
Na razie trener zabrał podopiecznych na trzydniowe zgrupowanie w Buczu. Szykowali się motorycznie i taktycznie na Pogoń Szczecin. Na bóle uskarżał się Bernardo Vasconcelos, a poważne kontuzje wykluczają występ Rafaela Porcellisa i Wojciecha Kaczmarka. Bydgoszczanie wierzą, że po serii niepowodzeń mogą zanotować serię sukcesów. Na razie powinni jednak postawić małe kroczki - po raz pierwszy w sezonie zapunktować na wyjeździe i zmniejszyć stratę do peletonu w tabeli.
Pogoń Szczecin nie zamierza niczego ułatwiać rywalowi. Podopieczni Dariusza Wdowczyka wciąż szukają swojej tożsamości w tym sezonie. Rozpoczęli dobrze, ale później zaczęli dołować. Wygrali z Lechią Gdańsk na przełamanie, po czym znowu przegrali, tym razem 0:1 po bezbarwnym spotkaniu z PGE GKS-em Bełchatów. Dotkliwa dla Pogoni jest strata Takafumiego Akahoshiego, a piłkarze kreowani na następcę Japończyka zawodzą.
W niedzielę Portowcy zagrają ponownie w ustawieniu z dwoma napastnikami Łukaszem Zwolińskim i Marcinem Robakiem, za których plecami będzie operować Rafał Murawski. - Obrona Zawiszy straciła najwięcej bramek w lidze. Postaramy się dołożyć jeszcze kilka sztuk. Każdy mecz chcemy wygrywać, ale nie zawsze to wychodzi. Dobrze jest wejść w serię zwycięstw i ją kontynuować. Uważam, że zacznie się ona w niedzielę - cytuje Zwolińskiego witryna Pogoni.
Dariusz Wdowczyk nie ma dużych problemów personalnych. Nie skorzysta w Shoheiego Okuno, Bruno Loureiro, Michała Koja i Filipa Kozłowskiego, ale nikt z tego kwartetu nie stanowi o sile zespołu. Bardziej dotkliwa może okazać się strata jednego ze stoperów Hernaniego lub Macieja Dąbrowskiego, ale wiele wskazuje, że będą gotowi na Zawiszę.
Sytuacja w tabeli i atut własnego boiska sygnalizuje, że faworytem będzie Pogoń. Pewne fakty nakazują jednak ostrożność. Po pierwsze szczecinianie lubią pozwalać outsiderom na przełamanie. To właśnie przy Twardowskiego pierwsze oczko w sezonie zdobył Piast Gliwice. Po drugie Zawisza lubi ostatnio grać z Pogonią. Choć generalny bilans jest korzystny dla gospodarzy, to w poprzednim sezonie raz wygrali bydgoszczanie, a dwukrotnie padł remis. W Szczecinie może być zatem ciekawie.
Pogoń Szczecin - Zawisza Bydgoszcz / nd. 05.10.2014 godz. 15.30
Przewidywane składy:
Pogoń: Janukiewicz - Rudol, Hernani, Golla, Matynia - Murayama, Murawski, Rogalski, Małecki - Zwoliński, Robak.
Zawisza: Witan - Argyriou, Andre Micael, Araujo, Ziajka - Wagner, Drygas, Masłowski, Wójcicki, Luis Carlos - Alvarinho.
Sędzia: Szymon Marciniak (Płock).
Zamów relację z meczu Pogoń Szczecin - Zawisza Bydgoszcz
Wyślij SMS o treści PILKA.ZAWISZA na numer 7355
Koszt usługi 3,69 zł z VAT
Zamów wynik meczu Pogoń Szczecin - Zawisza Bydgoszcz
Wyślij SMS o treści PILKA.ZAWISZA na numer 7136
Koszt usługi 1,23 zł z VAT