Jako swojego następce widzi w tej roli właśnie byłego czeskiego piłkarza. Nedved rok po zakończeniu kariery w 2009 roku został jednym z dyrektorów w Turynie, po czym awansował na stanowisko członka zarządu. Teraz czeka na niego fotel prezydencki oraz wielkie pieniądze. Rodacy spekulują, że roczna pensja Czecha może wynieść 200 milionów koron, czyli ponad siedem milionów Euro. 42-latek na razie nie chce komentować tych spekulacji.
{"id":"","title":""}
Źródło: Foto Olimpik/x-news