Bartosz Pikul w ostatnich latach uważany był za jedną z największych nadziei Górnika Zabrze. Pochodzący z Tarnowskich Gór zawodnik na Roosevelta trafił w sezonie 2010/11 z Gwiazdy Ruda Śląska. Od tego czasu był jednym z kluczowych i wyróżniających się graczy juniorskich zespołów zabrzańskiego klubu.
[ad=rectangle]
W ostatnich latach Pikul kilkukrotnie włączany był do kadry Górnika. Najpierw na treningi zapraszał go Adam Nawałka, a ostatnio mógł liczyć na przychylne oko ze strony Józefa Dankowskiego i Roberta Warzychy. Młody pomocnik latem sięgnął z juniorską drużyną Trójkolorowych po srebrny medal MP juniorów młodszych, co umocniło jego pozycję w klubie.
W końcówce sierpnia został on przez sztab szkoleniowy zaproszony do treningów z pierwszym zespołem i dziś wiadomo już, że będzie trenował z drużyną wicelidera T-Mobile Ekstraklasy na stałe. Został też zgłoszony do rozgrywek najwyższej klasy rozgrywkowej i niewykluczone, że wkrótce doczeka się debiutu na boiskach elity.
Trenując z pierwszym zespołem Górnika Pikul ma się od kogo uczyć. Środkowy pomocnik, mogący z powodzeniem występować za plecami napastnika o miejsce w składzie rywalizuje bowiem m.in. z Robertem Jeż i Łukaszem Madejem. - To bardzo uzdolniony chłopak i dobrze, że z nami jest. Jeśli będzie dalej tak ciężko pracował, to Górnik może mieć z niego sporo radości - przekonuje Jeż.
Umiejętności Pikula dostrzeżone zostały nie tylko przez sztab szkoleniowy Górnika, ale także przez selekcjonera Rafała Janasa, prowadzącego reprezentację Polski U-18. Kolejnym z niezwykle uzdolnionych graczy z Zabrza, którego opiekun kadry doceniał był Michał Trąbka, ale zdecydował on kontynuować swoją karierę w Legii Warszawa.
Czy Bartosz Pikul zadebiutuje w T-Mobile Ekstraklasie jeszcze tej jesieni? 
