W meczu z Lechią Gdańsk kapitan Ruchu Chorzów Marcin Malinowski boisko opuścił jeszcze w pierwszej połowie. Brak doświadczonego stopera był widoczny w końcówce meczu. Kiedy "Malina" wróci do gry?
Nie tak groźny, jak pierwotnie wydawało się, okazał się uraz Marcina Malinowskiego. Stoper Ruchu Chorzów opuścił boisko w pierwszej części meczu z Lechią Gdańsk. Brak "Maliny" w defensywie sprawił, że obrona Niebieskich przestała być monolitem. W efekcie chorzowianie stracili trzy gole i dwa punkty. [ad=rectangle] Po dokładnych badaniach okazało się, że kapitan Niebieskich doznał silnego stłuczenia stawu skokowego. Do gry Malinowski być może będzie gotowy już na następny mecz ligowy, z Pogonią w Szczecinie 12 września.