Miroslav Klose po zakończeniu sezonu 2014/2015 najprawdopodobniej zawiesi buty na kołku. W kontrakcie 36-latka z Lazio Rzym znajduje się wprawdzie klauzula umożliwiająca przedłużenie umowy na kolejne rozgrywki, ale piłkarz daje do zrozumienia, że za niespełna rok pożegna się z zawodowym futbolem.
- Teoretycznie mogę wyobrazić sobie, że będą grał jeszcze dwa lata, ale na pewno nie chcę powtórki z ostatniego sezonu, kiedy nękały mnie kontuzje - przekonuje na łamach Bildu były napastnik Werderu Brema i Bayernu Monachium.
[ad=rectangle]
Najlepszy strzelem w historii mundialu ma już jasno sprecyzowane plany na przyszłość. Chce pójść w ślady innych słynnych niemieckich piłkarzy takich jak Franz Beckenbauer, Jupp Heynckes, Rudi Voeller, Lothar Matthaeus, Matthias Sammer czy Juergen Klinsmann i zostać trenerem. - Nie mam żadnych wątpliwości, że zajmę się pracą szkoleniową. Możliwość pobierania nauki u Pepa Guardioli byłaby dla mnie wspaniałym prezentem - przyznaje Klose.
Napastnik chciałby praktykować w Bayernie Monachium, a "trenerki" uczyć się w niemieckiej federacji. - To byłby miły gest, gdyby DFB zorganizowało specjalny, skrócony kurs trenerski dla kończących kariery mistrzów świata z 2014 roku. Nikt nie ma więcej praktyki od nas - puentuje.
Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)