Wojskowi od razu narzucili gospodarzom swój styl gry, czego efektem była szybko zdobyta bramka. Po kilkunastu minutach Legia podwyższyła prowadzenie i na przerwę zawodnicy schodzili przy wyniku 2:0 dla gości. Po zmianie stron do głosu doszła Jagiellonia, ale żółto-czerwonym nie udało zdobyć bramki kontaktowej. Pod koniec spotkania goście ustalili rezultat na 3:0, a Jaga musiała kończyć mecz w 10-tkę. - Jestem bardzo zadowolony na naszej gry. Idealnie weszliśmy w mecz i realizowaliśmy swój plan. Z drugiej połowy jestem mniej zadowolony, ale ważne, że odnieśliśmy pewne zwycięstwo i teraz możemy się skupić na kolejnych spotkaniach - powiedział po zakończeniu rywalizacji trener warszawian Henning Berg.
[ad=rectangle]
Kilkanaście minut przed końcem rywalizacji murawę z powodu kontuzji musiał opuścić motor napędowy akcji Legii Jakub Kosecki. Skrzydłowy został nieprzepisowo zatrzymany przez obrońcę białostoczan Marka Wasiluka, który otrzymał za ten faul drugą żółtą kartkę i w konsekwencji czerwoną. - Moim zdaniem sędziowie w ekstraklasie powinni bardziej chronić szybkich i technicznych zawodników. Kuba już wielokrotnie był faulowany i często umykało to uwadze sędziego. Z tego co mi wiadomo, to jego uraz jest poważny i nie będzie mógł nam pomóc w Lidze Europy - dodał Berg.
Już w najbliższy czwartek Legia zmierzy się w 4. rundzie kwalifikacji do Ligi Europy z zespołem z Kazachstanu Aktobe. Jeśli Wojskowym uda się awansować do rozgrywek grupowych, to w jakimś stopniu powetują sobie straty spowodowane odpadnięciem z Ligi Mistrzów. - Na pewno nie zlekceważymy ekipy z Kazachstanu. Jeżeli zagramy tak jak z Celtikiem i w ostatnich kolejkach ligowych, to jestem spokojny o końcowy rezultat rywalizacji. Bardzo chcemy awansować do Ligi Europy i zagrać w grupie. To będzie też świetną okazją dla nas by zmierzyć się z ciekawymi zespołami Starego Kontynentu - zakończył szkoleniowiec Legii.
[event_poll=28241]
Legia nie pozostawiła rywalowi złudzeń. Henning Berg: Idealnie weszliśmy w mecz
Od początku do końca spotkania piłkarze ze stolicy kontrolowali przebieg wydarzeń na placu gry i odnieśli zasłużone zwycięstwo.
Źródło artykułu: