Łukasz Teodorczyk: Kibice mają prawo być wkurzeni

- Kolejne zwycięstwa pomogą nam zapomnieć o sytuacji z Ligą Europejską. Musimy odbudować nasze relację z kibicami - mówił po spotkaniu z Lechią Gdańsk napastnik Lecha Poznań Łukasz Teodorczyk.

Dla zawodników Lecha Poznań ostatnie dni są bardzo ciężkie, a mimo to udało im się podnieść z kolan i wygrać z Lechią Gdańsk. - Pomogło na to, że graliśmy w przewadze. Cieszymy się, że udało nam się doprowadzić do wyrównania i wygrać. Trzy punkty jadą do Poznania i to nam da bardzo dużo - komentował Łukasz Teodorczyk.
[ad=rectangle]
Lechici jednak w pierwszej połowie byli wyraźnie słabsi od gospodarzy. - Łatwo nie było. Karny, nieuznany gol i wszystko znowu pod górkę. Musimy wierzyć, że tak nie może być ciągle.

Na PGE Arenie obecni byli w sektorze gości kibice Lecha Poznań, ale nie wspierali oni swojej drużyny. - Bez tego dopingu gra się trudno. Oni i my jesteśmy wkurzeni, ale nie chcę tego dalej komentować.

Po wpadce w Lidze Europejskiej drużynie z Poznania trudno będzie odbudować swoją reputację. - Kolejne mecze pozwolą nam zapomnieć o tej sytuacji. Musimy uwierzyć w siebie i walczyć o zwycięstwa, bo tylko to nam doda pozytywnego kopa.

W Gdańsku dwie bramki dla poznaniaków padły po dwóch identycznych akcjach - dośrodkowanie Kędziory i strzał głową Teodorczyka. - Razem z Tomkiem spędzamy dużo czasu poza boiskiem i cieszy, że akurat to on asystował. Nieważne jednak kto strzela i kto podaje. Ważne jest, aby dopisywać sobie oczka.

Mówi się, że praca Mariusza Rumaka w Lechu Poznań dobiegła końca, jednak oficjalnego komunikatu klub jeszcze nie wydał. - Bardzo cenię sobie obecnego szkoleniowca. Sprowadzał mnie do Lecha i na mnie stawiał. Szanuję go jako fachowca i jako człowieka - zakończył napastnik Lecha.

Źródło artykułu: