We wtorek PZPN zablokował przekazanie I-ligowego zespołu Stali Rzeszów, przez co Flota Świnoujście może nadal występować na tym szczeblu. Sztab szkoleniowy z Tomaszem Kafarskim na czele oraz piłkarze mieli rano wyjechać do Rzeszowa, tymczasem wznowili treningi na świnoujskim stadionie.
[ad=rectangle]
W zajęciach wzięło udział 18 zawodników. Kadra jest wąska, a czasu oraz środków finansowych na wzmocnienia niewiele. Spośród piłkarzy, którzy grali we Flocie w poprzednim sezonie trenowali:
Bramkarz: Jakub Kosiorek.
Obrońcy: Klimas Gusocenko, Marek Opałacz, Michał Stasiak, Sebastian Zalepa, Dawid Siemko.
Pomocnicy: Łukasz Sołowiej, Marek Niewiada, Nenad Erić, Rafał Grzelak, Sebastian Kamiński.
Napastnicy: Sebastian Olszar, Ensar Arifović.
Biorąc pod uwagę fakt, że kończy się czas budowania kadr na szczeblu centralnym w Polsce - ta grupa powinna zostać nad morzem. Ważne kontrakty mają poważnie kontuzjowani Robert Kolendowicz i Kacper Wróblewski oraz narzekający na drobne urazy Maciej Mysiak i Darko Brljak. Ten ostatni, bramkarz ma wykurować się na inaugurację, co nie zmienia faktu, że Flota ma do dyspozycji tylko dwóch golkiperów.
- Jesteśmy "po słowie" z bramkarzem, którego testowaliśmy w jednym ze sparingów i niebawem wyjaśni się jego przyszłość - wskazał trener Kafarski na Marcina Skrzeszewskiego, który zaprezentował się korzystnie w pojedynku ze Śląskiem Wrocław, jednak nabawił się kontuzji, eliminującą go obecnie z przygotowań.
Do czwartku Flota powinna podpisać kontrakty z czterema nowymi zawodnikami. Będą to: obrońca Sławomir Cienciała, defensywni pomocnicy Paweł Lisowski i Daniel Brud oraz młodzieżowiec Arkadiusz Reca. Cały kwartet przepracował okres przygotowań z zespołem, więc wejdą do niego praktycznie z marszu. Jeżeli lista wzmocnień wydłuży się, to raczej o zawodników, którzy byli już sprawdzani przez Kafarskiego.
- Jak to często bywa w sporcie - im gorzej, tym lepiej, a już szczególnie we Flocie - uśmiechał się kapitan Marek Niewiada, zapytany o sytuację kadrową. - W Świnoujściu nigdy nie było różowo przed sezonem, a mimo problemów organizacyjnych Flota montowała wartościową drużynę, przez którą ludzie przecierali oczy ze zdumienia. Także teraz mam wrażenie, że po okresie napięć i chaosu zbierzemy się w kupę, zmobilizujemy i zagramy w Lubinie o komplet punktów - dodał.
Jesteśmy na Facebooku! Dołącz do nas!
Niespodzianką dnia było pojawienie się na zajęciach Charlesa Nwaogu. Napastnik miał być testowany podczas sparingu ze Śląskiem, ale nie dojechał do Wrocławia. We wtorek zameldował się na porannym treningu, ale na popołudniowy ponownie nie dotarł. - Charles był u nas gościnnie, ale decyzje w jego sprawie nie zostały podjęte. Jestem w stanie dać szansę wielu dobrym piłkarzom, ale co z tego wyniknie - czas pokaże - wyjaśniał sytuację Kafarski.