Fuzja Stali i Resovii dojdzie do skutku?

Prezydent miasta Rzeszowa nie rezygnuje z walki o połączenie dwóch odwiecznych rywali w jeden zespół. Zainteresowanie przejawiają sponsorzy, ale na fuzję nie ma zgody ze strony kibiców.

Od kilkunastu miesięcy włodarze Rzeszowa forsują pomysł dotyczący fuzji Stali Rzeszów i Resovii Rzeszów. Argumentują to tym, że chcieliby stworzyć drużynę na poziomie I ligi, bo takie wymagania stawiają potencjalni sponsorzy nowego tworu. Zespół miałby się nazywać Klub Piłkarski Rzeszów. Jak aktualnie mają się sprawy w stolicy Podkarpacia?
[ad=rectangle]
- Próbowałem połączyć Resovię ze Stalą. Kiedy u mnie w gabinecie toczone były rozmowy na ten temat z działaczami, to była zgoda. Jak wyszli, to kibice drużyn się sprzeciwiali i nie ma takiej zgody. W przyszłości trzeba jednak myśleć o rzeszowskim klubie piłkarskim i stworzyć drużynę. Biznesmeni i sponsorzy prawdopodobnie są zainteresowani takim projektem. Przykro mi to mówić, ale nie chcą oni współpracować z obecnymi działaczami piłki nożnej Stali i Resovii - mówi w rozmowie ze SportoweFakty.pl, prezydent Rzeszowa, Tadeusz Ferenc.

Przed poprzednim sezonem, nad Wisłokiem wiele mówiło się na temat ewentualnego wykupienia licencji Kolejarza Stróże, na grę na zapleczu T-Mobile Ekstraklasy. Jak udało nam się dowiedzieć, rozmowy nie zostały zakończone. - Przymierzaliśmy się do wykupienia licencji Kolejarza Stróże. Klub ten oczekiwał 2 milionów złotych. Rozmowy z panem senatorem Stanisławem Kogutem, prezesem tego klubu są prowadzone. Jednak nie chcielibyśmy dawać aż tylu pieniędzy, za wykupienie samej licencji - przyznaje Ferenc.

Warto dodać, że chęć wykupienia licencji Kolejarza przejawiały także Elana Toruń (więcej TUTAJ), a ostatnio także Motor Lublin.

Innym aspektem przemawiającym za budową nowej, silniejszej ekipy była niedawna rozbudowa trybuny wschodniej Stadionu Miejskiego. Teraz, planowana jest także budowa trybuny zachodniej, od strony ulicy Hetmańskiej. - Myślelibyśmy o trybunie z drugiej strony. Przygotowane są już dokumenty. Ale poziom jest dość słaby, bo martwimy się, że piłkarze spadną do III ligi. Na żużlu w niedzielę było kilka tysięcy ludzi, ale było też dużo miejsc pustych. Należałoby wydać na ten cel 40-50 milionów złotych - kończy prezydent Rzeszowa.

Sytuacja w lidze rzeszowskich klubów nie jest zbyt dobra. O ile Resovia jest blisko gry w barażach o awans do II ligi, to Stal może zostać zdegradowana do III ligi, czyli tam, gdzie aktualnie występują Pasy.

Jesteśmy na Facebooku! Dołącz do nas!

Źródło artykułu: