Trzy kolejki otwierające rywalizację w grupie mistrzowskiej okazały się lodowatym prysznicem dla szczecinian. Pogoń Szczecin zdobyła w nich punkt za remis 2:2 z Górnikiem Zabrze, następnie przegrała 0:5 z Wisłą Kraków i 0:2 z Lechią Gdańsk. Plasuje się na szóstym miejscu w tabeli ze stratą czterech oczek do 3. Ruchu Chorzów i taką samą przewagą nad 8. Zawiszą Bydgoszcz. Kolejna strata punktów w połączeniu z trudnym terminarzem może oznaczać w praktyce koniec marzeń o Europie. - Wszyscy są już trochę zmęczeni psychicznie, ale mamy jeszcze cztery fajne mecze do pokazania się. Nie ciąży na nas większa presja spowodowana obawami o utrzymanie. Można jeszcze powalczyć o coś więcej, ale bez dodatkowego ciśnienia - ocenia Dariusz Wdowczyk w rozmowie z klubową telewizją.
[ad=rectangle]
Trener Pogoni Szczecin obejrzy nadchodzący mecz z perspektywy trybun. Wdowczyk został zdyskwalifikowany za zachowanie w trakcie rywalizacji z Lechią Gdańsk i po raz kolejny musi być zastąpiony przez Macieja Stolarczyka. Dotychczas Pogoń pod opieką "Stolara" remisowała, w tym z Zawiszą Bydgoszcz 1:1 w sezonie zasadniczym.
Naprzeciw Stolarczykowi stanie Ryszard Tarasiewicz, czyli były szkoleniowiec Pogoni Szczecin. Tarasiewicz może już zaliczyć trwający sezon do udanych - awansował z Zawiszą Bydgoszcz do grupy mistrzowskiej, zdobył Puchar Polski i co za tym idzie zapewnił klubowi miejsce w europejskich pucharach. Bydgoszczanie zapewniają, że ich sezon jeszcze się nie zakończył i zamierzają przerwać w Szczecinie serię pięciu ligowych porażek. - Mieliśmy na początku fazy finałowej trudne spotkania, bo graliśmy z czołówką. Nie mam odczucia, że piłkarze przechodzą obok meczu. Brakuje nam jednak tego, co mieliśmy wcześniej - głównie chodzi o dynamikę i ilość błędów technicznych - stwierdził po porażce 1:3 z Ruchem w Chorzowie.
Trenerzy obu drużyn muszą złożyć jedenastki bez kilku pierwszoplanowych postaci. Wdowczyk nie skorzysta z kontuzjowanych Jakuba Bąka, Filipa Kozłowskiego i pauzującego za kartki Maksymiliana Rogalskiego. Miejsce tego ostatniego może zająć nieoczekiwanie młodziutki Michał Walski. Zawisza Bydgoszcz zagra bez Bernardo Vasconcelosa, Herolda Goulona, Michała Masłowskiego i Pawła Strąka. Zajęcia przed tym meczem opuściło po dwóch reprezentantów Polski z obu klubów.
Sobotnie starcie będzie setnym meczem Takafumiego Akahoshiego w Pogoni. Tradycyjnie - pod baczną obserwacją może być także Piotr Petasz - były Portowiec. "Peti" ukąsił już golem Pogoń w jesiennym, pucharowym meczu zakończonym wynikiem 3:1. Podopieczni Dariusza Wdowczyka pożegnali się z rozgrywkami, a Zawisza Bydgoszcz ostatecznie zdobył trofeum.
Jesteśmy na Facebooku! Dołącz do nas!
Pogoń spróbuje w sobotę pokonać beniaminka po raz pierwszy w sezonie. Przedłuży to marzenia o Europie. Także Zawisza powinien był głodny przełamania po ostatnich ligowych niepowodzeniach.
Pogoń Szczecin - Zawisza Bydgoszcz / sob. 17.05.2014 godz. 20.30
Przewidywane składy:
Pogoń: Janukiewicz - Rudol, Golla, Dąbrowski, Lewandowski - Frączczak, Walski, Murawski, Kun - Akahoshi - Robak.
Zawisza: Kaczmarek - Lewczuk, Andre Micael, Nawotczyński, Ziajka - Petasz, Hermes, Dudek, Drygas, Luis Carlos - Geworgian.
Sędzia: Mariusz Złotek (Stalowa Wola).
Zamów relację z meczu Pogoń Szczecin - Zawisza Bydgoszcz
Wyślij SMS o treści PILKA.ZAWISZA na numer 7355
Koszt usługi 3,69 zł z VAT
Zamów wynik meczu Pogoń Szczecin - Zawisza Bydgoszcz
Wyślij SMS o treści PILKA.ZAWISZA na numer 7136
Koszt usługi 1,23 zł z VAT
Kto wygra mecz - Zawisza, Zawisza, Zawisza!!!