W stosunku do rundy jesiennej podopieczni Roberta Podolińskiego tracą mniej bramek. W ciągu kilku ostatnich spotkań na lepsze zmieniła się również defensywa ROW-u Rybnik, której przewodzi duet stoperów Grolik - Jary. Czy piłkarze beniaminka równie udanie poradzą sobie z najskuteczniejszą drużyną zaplecza ekstraklasy?
[ad=rectangle]
Zespół z Gliwickiej zachował czyste konto w poprzedniej kolejce, kiedy pokonał lidera z Bełchatowa. - Trochę cieszyliśmy się z tego zwycięstwa, ale co nam to dało skoro wciąż jesteśmy w strefie spadkowej? Oczywiście, poprawiliśmy swoją sytuację, jednak znajdujemy się pod kreską i nie ma czym się chwalić - uspokaja Szymon Jary.
Środkowy obrońca śląskiej jedenastki wie, co może okazać się kluczem do sukcesu. - Fajnie, że zagraliśmy z liderem na zero z tyłu, bo udało się nam zgarnąć trzy punkty, co dało szanse na utrzymanie - podkreśla zawodnik, który występuje u boku Marcina Grolika. Ten zbiera w ostatnim czasie najwięcej pochwał.
- Bardzo dobrze dogadujemy się z Marcinem na boisku, nie ma żadnych problemów. "Grolo" jest silnym i szybkim graczem. Myślę, że dobrze się uzupełniamy, jednak warto przypomnieć, że broni cały zespół - wyjaśnia Jary. Dwójce stoperów kroku dotrzymują także Sławomir Szary i Michał Płonka.
Czy na formacji, która zatrzymała Torfiorzy wyhamuje rozpędzony Dolcan? - Mam nadzieję, że tak. W Ząbkach trzeba zagrać na zero z tyłu, to będzie kluczowe. Z przodu zawsze coś wpadnie. Będzie ciężko, bo jedziemy na trudny teren, ale udało się to z GKS-em Bełchatów, więc teraz też mamy dobre nastawienie - uśmiecha się 25-letni obrońca.
Przed ekipą Jana Furlepy również pojedynki z bezpośrednimi rywalami w grze o utrzymanie. W najbliższych dniach zielono-czarni staną naprzeciw Kolejarza Stróże i Puszczy Niepołomice. - To też bardzo istotne mecze, ale najpierw musimy skupić się na tym, by zapunktować w Ząbkach i potwierdzić, że jesteśmy warci I ligi - puentuje Jary.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
W 30. kolejce I ligi w drużynie z Rybnika z powodu urazów nie wystąpią Paweł Mandrysz, Marek Krotofil, Tomas Vrto i Marcin Nowacki. Do dyspozycji trenera Furlepy są już Paweł Staniczek oraz Łukasz Bałuszyński. Sztab szkoleniowy zdecyduje, czy do gry gotowy jest Jarosław Wieczorek, który nie dokończył potyczki z bełchatowianami.