- Chcemy grać w europejskich pucharach. Jeśli jako mistrz Polski, to będzie to wielka sztuka, bo odrobić 10 punktów nie jest rzeczą łatwą. Ale przede wszystkim chcę, aby ludzie, którzy przychodzą na Legię, wiedzieli, że można zobaczyć kawałek dobrego futbolu - powiedział Urban w rozmowie z Przeglądem Sportowym.
Szkoleniowiec nie jest jednak zadowolony z sytuacji kadrowej. - Martwi mnie, że na niektórych pozycjach wyglądamy słabiutko. Szczególnie na środku obrony, gdzie mam dwóch zawodników, na których mogę liczyć - Wojtka Szalę i Inakiego Astiza. A co, jak przyjdą kartki, czy kontuzje? Co do ich zmienników, to mam wiele wątpliwości, że poradzą sobie z tym, czego oczekuje się od Legii. Jednak mamy określony budżet roczny, w którym musimy się zmieścić. Pewnych rzeczy nie możemy przeskoczyć. Wydaje mi się, że nie ma w Polsce aż tak wielkiego ruchu transferowego, oczywiście poza Wisłą - kończy Urban.