Mariusz Rumak sprawdza superstrzelca z rezerw Lecha Poznań

Od kilku dni Mariusz Rumak przygląda się Mateuszowi Klichowiczowi, który znakomicie prezentuje się w rezerwach Lecha Poznań. Czy wykorzysta on swoją szansę?

Mateusz Klichowicz zimą został sprowadzony do drugiego zespołu Lecha Poznań z Gromu Plewiska dla którego jesienią zdobył dwanaście bramek. Świetną dyspozycję 23-letni napastnik potwierdza również w rezerwach Kolejorza. W sześciu spotkaniach sześciokrotnie wpisywał się na listę strzelców, co przykuło uwagę Mariusza Rumaka. - Strzelam trochę bramek i jestem z tego zadowolony. Chcę zdobyć jeszcze parę goli i zostać królem strzelców trzeciej ligi - mówi Mateusz Klichowicz.

Zawodnik ten odbył dwa treningi z pierwszym zespołem i zagrał pół godziny w sparingu z Wartą Poznań. - Bramki nie udało się strzelić, ale cieszę się, że otrzymałem szansę zagrania przez 30 minut w pierwszym zespole. Myślę, że mój występ był w miarę OK. Nadal będę mocno pracował na treningach, aby dostawać szansę od trenera Rumaka - dodaje.

Sztab szkoleniowy poznaniaków chce dawać szanse treningów w pierwszym zespole wyróżniającym się piłkarzom rezerw. - Mateusz Klichowicz wyróżnia się w zespole rezerw, gdzie strzela bramki i jest postacią wiodącą. Jest to forma nagrody i dania szansy w pierwszym zespole. Co będzie dalej? Będziemy mu się przyglądać, podobnie jak innym zawodnikom. Ci którzy będą na to zasługiwać będą trafiać coraz częściej do pierwszego zespołu - mówi Jerzy Cyrak, drugi trener Lecha.

Sam zainteresowany liczy, że przekona do siebie trenerów. - Po to tutaj jestem, aby zadebiutować w ekstraklasie i zadomowić się na dłużej w pierwszym zespole - nie ukrywa swoich aspiracji Klichowicz, który liczy również, że pomoże rezerwom awansować do wyższej klasy rozgrywkowej. - Założyliśmy sobie w szatni, że chcemy awansować do drugiej ligi. Mamy już tylko dwa punkty straty do lidera (Lech II ma jeden zaległy mecz do rozegrania - przyp. red.), także oby było dobrze - kończy Klichowicz.

Źródło artykułu: