W lipcu 2011 roku Chelsea Londyn pozyskała Thibaut Courtois z KRC Genk za blisko 9 mln euro, po czym natychmiast wypożyczyła go do Atletico Madryt. 21-latek rozegrał już w barwach hiszpańskiego klubu 147 oficjalnych meczów, a numerem 1 w ekipie The Blues wciąż jest Petr Cech.
We wtorek Courtois po raz drugi zagra przeciwko Chelsea. Pierwsza konfrontacja miała miejsce w sierpniu 2012 roku w Superpucharze Europy, który Los Colchoneros wygrali aż 4:1.
- Rywalizacja z Chelsea, podobnie jak przed dwoma laty w superpucharze, to dla mnie wyjątkowa sprawa. Czuję się bardzo związany z Atletico, ale Chelsea to również mój klub - przyznaje reprezentant Belgii.
Zespół Jose Mourinho nie może liczyć na taryfę ulgową ze strony Courtois. - Przed pierwszym gwizdkiem nie zamierzam zbyt długo zastanawiać się nad moimi relacjami z Chelsea. Jak zwykle chcę zagrać jak najlepiej, a każde inne podejście mogłoby się zakończyć po prostu słabym występem - tłumaczy golkiper.
- Chcę z moim obecnym klubem zdobywać trofea i w rywalizacji z Chelsea kibicuję Atletico, ale w pozostałych meczach wspieram The Blues. Mam nadzieję, że londyńczycy zdobędą mistrzostwo Anglii, ale nie pokonają nas w półfinale - analizuje Courtouis i dodaje: - Mocno wierzę w awans do wielkiego finału, chociaż Chelsea - podobnie jak w ćwierćfinale Barcelona - jest faworytem.
W bieżącej edycji Ligi Mistrzów Courtois w dziewięciu pojedynkach skapitulował do tej pory tylko pięciokrotnie. Piłkarze AC Milan i FC Barcelony pokonali uzdolnionego bramkarza tylko po jednym razie.
Atletico w tym sezonie jest fantastyczne i nie zdziwię się jeżeli Czytaj całość