Premier League: Bezcenna wygrana Liverpoolu z West Hamem, żenujące błędy sędziego

Liverpool odniósł bezcenne zwycięstwo z West Hamem United i wrócił na pozycję lidera. Antybohaterem był sędzia, który najpierw skrzywdził gości, a później... oddał im gola popełniając kolejny błąd.

Pierwsza połowa nie do końca układała się po myśli The Reds. Już w 17. minucie Luis Suarez trafił wprawdzie w poprzeczkę, lecz takich klarownych szans ekipa Brendana Rodgersa miała bardzo mało.

Tuż przed upływem regulaminowego czasu premierowej odsłony gościom udało się jednak objąć prowadzenie. Po zagraniu ręką Jamesa Tomkinsa sędzia podyktował rzut karny, który bardzo pewnie wykorzystał Steven Gerrard. Prowadzenie Liverpoolu do przerwy? Nic z tych rzeczy! W drugiej doliczonej minucie Młoty egzekwowały rzut rożny, Andy Carroll popchnął głowę Simona Mignoleta, a ten wypuścił piłkę z rąk, co skrzętnie wykorzystał Guy Demel. Anthony Taylor długo konsultował się z asystentem, jednak ostatecznie popełnił błąd i uznał gola.

Po zmianie stron podopieczni Brendana Rodgersa znów mieli spore problemy, w 61. minucie po strzale głową Carrolla uratowała ich nawet poprzeczka. Dziesięć minut później arbiter zachował się jednak katastrofalnie. Nie wiadomo czy był świadom pomyłki przy trafieniu dla WHU, tak czy siak zwyczajnie oddał The Reds prowadzenie, prezentując im jedenastkę za wyimaginowany faul Adriana na Jonie Flanaganie. Bramkarz Młotów trącił piłkę przy swojej interwencji i o złamaniu przepisów absolutnie nie było mowy. Z "wapna" ponownie skutecznie strzelił Gerrard i Liverpool zapewnił sobie w ten sposób skromny, ale bezcenny triumf.

Ekipa z Anfield powróciła na 1. miejsce w tabeli i ma dwa punkty przewagi nad Chelsea Londyn.

West Ham United - Liverpool FC 1:2 (1:1)
0:1 - Steven Gerrard (k.) 44'
1:1 - Guy Demel 45+2'
1:2 - Steven Gerrard (k.) 71'

Komentarze (122)
avatar
Gebe
7.04.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Najważniejsze 3 punkty i zachowany lider :) Teraz czekamy na mecz z City, który będzie wielkim spektaklem. Atmosfera na Anfield będzie po prostu kosmiczna. :) 
avatar
mikolajczakm
6.04.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
ciekawe że zawsze w angli się pomylą a gdzie indziej nie 
avatar
Andre_
6.04.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
JFT96! NEVER FORGOTTEN! 
Seabass Gradol
6.04.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
liverpool tym składem ligi mistrzów nie podbije, bo potrzebuje wzmocnień ale dobrze grają, co do karnych to przy drugim nawet gdyby sędzia przymknął oko i nie gwizdnął nic by się nie stało, zaw Czytaj całość
avatar
Nowik
6.04.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Po prostu skandal. Brak klasy co niektórym zawodnikom L'poolu