Trudne przeprawy zespołów z Madrytu - przed 32. kolejką Primera Division

Stołeczne drużyny będą grały z zespołami, które wciąż realnie mogą myśleć o czwartym miejscu i grze w eliminacjach Ligi Mistrzów. Tymczasem Barca przyjmie ostatni zespół w tabeli.

W tym artykule dowiesz się o:

Z wielkiej trójki pierwszy na boisko wyjdzie lider, Atletico Madryt. Po Lidze Mistrzów trener Diego Simeone w meczu z Villarreal CF nie będzie mógł skorzystać z kontuzjowanych Diego Costy oraz Ardy Turana, a także wykartkowanego Gabiego. W takiej sytuacji szansę ponownie powinni otrzymać David Villa oraz Diego, który w środku tygodnia popisał się fenomenalnym golem.

Prawdziwe kadrowe problemy ma jednak szkoleniowiec beniaminka. Marcelino Garcia Toral nie może skorzystać ze swoich trzech podstawowych defensorów - kontuzjowanych Mateo Musacchio, Chechu Dorado oraz pauzującego za kartki Jaume Costy. Dodatkowo uraz leczy drugi najlepszy strzelec - Giovani dos Santos, w spotkaniu nie może zagrać wypożyczony właśnie z Atletico Oliver Torres, a pod dużym znakiem zapytania stoi występ najskuteczniejszego Ikechukwu Uche. Do tego w ostatnich sześciu kolejkach Żółte Łodzie Podwodne wygrały tylko raz i już spadły na siódmą pozycję w tabeli.

To był niezwykle ciężki tydzień dla FC Barcelony. Duma Katalonii zremisowała na własnym boisku w Lidze Mistrzów z Atletico Madryt, kontuzji doznał Gerard Pique, a FIFA nałożyła na klub roczny zakaz transferowy. W takiej atmosferze na Camp Nou pojawi się ostatni Betis Sewilla. Los Verdiblancos na 7 kolejek przed końcem mają 8 punktów straty do bezpiecznej strefy i tylko cud może uratować ich przed spadkiem.

Dodatkowo trener Gabriel Calderon co tydzień ma nie lada problem z ustawieniem jedenastki. Wszystko przez urazy - leczy je obecnie aż dziewięciu graczy Andaluzyjczyków, w tym Damien Perquis. W zespole Barcy oprócz Pique zabraknie Victora Valdesa (kontuzja) oraz Jordi Alby (kartki). W pięciu poprzednich bezpośrednich starciach na Camp Nou goście zawsze tracili minimum trzy bramki.

Również w sobotę na boisko wyjdzie Real Madryt i wydaje się, że to Królewscy będą mieli najtrudniejsze zadanie. Podopieczni Carlo Ancelottiego jadą na Anoeta, gdzie w tym ligowym sezonie zdołały wygrać tylko dwa inne stołeczne kluby - Atletico oraz Rayo Vallecano. Dodatkowo w zespole przyjezdnych zabraknie najlepszego strzelca Primera Division - Cristiano Ronaldo, który zdobywał bramkę w każdym z dziewięciu ostatnich meczów swojego klubu!

W pierwszym składzie zabraknie jeszcze kontuzjowanych Marcelo, Sami Khediry, Alvaro Arbeloi, Jese Rodrigueza, a także Angela di Marii, który zasiądzie tylko na ławce rezerwowych. W tej sytuacji swoje szanse powinni otrzymać Isco oraz Alvaro Morata. W ostatnich czterech bezpośrednich konfrontacjach między tymi drużynami zawsze padało minimum sześć bramek (trzy zwycięstwa Realu i remis), jak będzie tym razem?

Ponownie na zakończenie kolejki zagra Athletic Bilbao. Baskowie w ostatnich pięciu spotkaniach wygrali tylko raz i mają 6 punktów przewagi nad kolejnym zespołem. Teraz również nie będzie łatwo o zwycięstwo - zagrają na trudnym obiekcie Levante UD, gdzie nie wygrali od 2010 roku.

Na potknięcie Athletic liczy m.in. Sevilla FC, która po meczu w Lidze Europejskiej przyjmie Espanyol Barcelona. Andaluzyjczycy mogą liczyć na przełamanie po dwóch porażkach, gdyż w bramce Los Pericos zabraknie Kiko Casilla, który wyleciał w derbach stolicy Katalonii.

Program 32. kolejki Primera Division:

Piątek, 4 kwietnia:

Almeria - Osasuna Pampeluna, godz. 21:00

Sobota, 5 kwietnia:

Atletico Madryt - Villarreal, godz. 16:00

FC Barcelona - Betis Sewilla, godz. 18:00

Real Sociedad - Real Madryt, godz. 20:00

Rayo Vallecano - Celta Vigo, godz. 22:00

Niedziela, 6 kwietnia:

Malaga - Granada, godz. 12:00

Elche - Getafe, godz. 17:00

Sevilla - Espanyol Barcelona, godz. 19:00

Real Valladolid - Valencia, godz. 21:00

Poniedziałek, 7 kwietnia:

Levante - Athletic Bilbao, godz. 22:00

Źródło artykułu: