- W pierwszej kolejności trzeba poukładać pewne sprawy w szatni i skonsolidować zespół. Dlatego szukamy charyzmatycznego trenera, który będzie dla zawodników autorytetem - nie ukrywa w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl wiceprezes zielonych ds. sportowych, Maciej Dittmajer.
Wcześniej włodarze II-ligowca zapewniali, że pozycja Marka Kamińskiego jest raczej niezagrożona. - Obecne zmiany w sztabie są podyktowane przede wszystkim reorganizacją rozgrywek. Wiadomo ile zespołów jest w tym sezonie zagrożonych spadkiem i my niestety do tej zagrożonej strefy się niebezpiecznie zbliżyliśmy. Gdyby nie fakt, że do III ligi spadnie nawet 9. drużyna w tabeli, to może poczekalibyśmy do końca. W obecnej sytuacji nie mogliśmy sobie jednak na to pozwolić. Z meczu na mecz nie było widać żadnej poprawy, zawodnicy powielali te same błędy, więc reakcja była absolutnie konieczna - wyjaśnił Dittmajer.
Kiedy poznamy nazwisko nowego trenera? - Myślę, że w połowie tygodnia może być już coś wiadomo. Póki co rozpatrujemy kandydatury i sondujemy rynek. Chcemy dokonać racjonalnego wyboru, który pozwoli nam się podnieść i da drużynie impuls do przełamania. W tym celu trzeba mocno wpłynąć na szatnię - zaznaczył wiceprezes ds. sportowych.
Już wiadomo, że Marek Kamiński pozostanie pracownikiem zielonych. - Jest duża przestrzeń do zagospodarowania i wkrótce obejmie inne stanowisko - oznajmił Dittmajer.
Warta zajmuje aktualnie 6. miejsce w tabeli II ligi gr. zachodniej z dorobkiem 33 punktów. Nad strefą spadkową ma trzy oczka przewagi. Okazja do podreperowania dorobku nadarzy się już w sobotę, gdy ekipa z Drogi Dębińskiej podejmie Rozwój Katowice.