Śląsk Wrocław obdarty ze złudzeń? "Szanse na awans do ósemki mamy iluzoryczne"

Śląsk Wrocław w meczu z Górnikiem Zabrze zdobył zaledwie punkt. Dla drużyny Tadeusza Pawłowskiego było to kolejne spotkanie bez porażki, ale wynik pojedynku z zabrzanami nikogo nie zachwycił.

- W pierwszej połowie pokazaliśmy bardzo dobry futbol. Jedyny minus był taki, że prowadziliśmy tylko 1:0, bo wydaje mi się, że Górnika całkowicie zdominowaliśmy. Byliśmy zdecydowanie lepsi i powinniśmy dobić rywala. To nam się niestety nie udało -  bezradnie rozkłada ręce Rafał Grodzicki, obrońca wrocławskiej drużyny.

Rafał Grodzicki nie wierzy, że Śląsk Wrocław zdoła awansować do grupy mistrzowskiej
Rafał Grodzicki nie wierzy, że Śląsk Wrocław zdoła awansować do grupy mistrzowskiej

Prowadzenie wrocławianie stracili na dziesięć minut przed upływem regulaminowego czasu gry, a mimo to będącego w słabej formie Górnika nie zaskoczyli. - W końcówce rzuciliśmy wszystkie siły do ofensywy i mieliśmy z tego stuprocentową okazję, ale piłka trafiła w słupek. Dlatego zdobyliśmy tylko jeden punkt - analizuje Grodzicki.

Szanse Śląska na awans do grupy mistrzowskiej są dziś iluzoryczne. - Wiedzieliśmy przed meczem z Górnikiem, że marząc o awansie do górnej połówki musimy cztery ostatnie spotkania wygrać i liczyć, że szczęście nam pomoże. Straciliśmy dwa punkty i prawdopodobnie szanse na awans do "ósemki", co przed sezonem byłoby nie do pomyślenia. Dziś są one iluzoryczne - kręci głową z niedowierzaniem gracz drużyny z Alei Śląska.

- Na to, że prawdopodobnie będziemy grać w grupie spadkowej złożyło się wiele czynników. Zdawaliśmy sobie sprawę, że na wiosnę czeka nas prawdziwa wojna, jeśli chcemy o grupę mistrzowską powalczyć. Zawaliliśmy jesień i w teraz odbija nam się to czkawką. Musimy teraz jeszcze mocniej wziąć się do roboty i zrobić wszystko, żeby zająć jak najwyższe miejsce przed podziałem punktów - wskazuje 31-latek.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Gra wrocławian poprawiła się od czasu przyjścia do klubu Tadeusza Pawłowskiego. - Graliśmy pod wodzą nowego trenera cztery mecze i w każdy z nim w większym lub mniejszym stopniu pokazywaliśmy filozofię trenera. Stawia on na krótkie podania, długie utrzymywanie się przy piłce i coraz lepiej nam to wychodzi. Mam nadzieję, że ta gra będzie coraz lepsza i da nam sporo satysfakcji na koniec sezonu - puentuje gracz drużyny ze stolicy Dolnego Śląska.

Źródło artykułu: