W dniu meczu z Podbeskidziem Bielsko-Biała Dawid Kownacki obchodził swoje 17. urodziny. Trener Mariusz Rumak po raz pierwszy dał mu szansę gry od pierwszej minuty, co było chyba wymarzonym prezentem. - Najważniejsze jest zwycięstwo. Dostałem szansę od pierwszej minuty i musiałem pokazać, że na nią zasłużyłem. Cieszę się, że miałem udział przy pierwszej bramce i zagrałem przez 90 minut - mówi Dawid Kownacki.
17-letni zawodnik w pierwszej połowie wywalczył rzut karny dla Lecha Poznań. W sytuacji tej zachował się bardzo sprytnie, dzięki czemu sędzia mógł odgwizdać faul. Początkowo wiele osób podważało słuszność tej decyzji. - Kontakt z obrońcą był, więc sędzia miał podstawy, aby podyktować rzut karny - uważa lechita.
Ostatnie udane występy młodego zawodnika spowodowały, że już mówi się o zainteresowaniu jego osobą zagranicznych klubów. Według włoskich mediów chrapkę na Kownackiego ma AS Roma. Jak do tego podchodzi sam zainteresowany? - Nie patrzę na to. Mam swojego menedżera i on oraz klub się tym zajmują. Mnie to nie interesuje. Jestem w Poznaniu i tutaj będę dalej szlifował swoje umiejętności - zapewnia Kownacki.
W najbliższych dwóch meczach z Lechią Gdańsk i Legią Warszawa nie będzie mógł on zagrać, ponieważ wyjechał na turniej eliminacyjny z młodzieżową reprezentacją Polski. - Wiadomo, trochę żałuję, ale reprezentacja to jest duma dla każdego zawodnika. Mogę reprezentować kraj i bardzo się z tego powodu cieszę - zakończył Kownacki.