- Nie mamy się z czego cieszyć, bo nie osiągnęliśmy sukcesów, na które liczyliśmy. Niestety na chwilę obecną w aspekcie sportowym nie potrafimy dorównać infrastrukturze. Przed Euro 2012 wybudowano piękne stadiony, jednak brakuje tego co najważniejsze, czyli wyników - powiedział portalowi SportoweFakty.pl Dariusz Dziekanowski.
Misję stworzenia silnego zespołu narodowego powierzono Adamowi Nawałce. - Aby zbudować odpowiedni poziom sportowy, potrzeba nie tylko wizji, ale też konsekwencji i rzetelności w jej realizowaniu. Wszystkim osobom związanym z polskim futbolem przydałaby się natomiast większa otwartość i profesjonalizm. To jedyna słuszna droga jeśli sytuacja ma się poprawić - dodał były reprezentant Polski.
Czy selekcjoner zdąży przygotować kadrę na tyle, by wywalczyć awans na Euro 2016? - Wiara znów będzie ogromna, choć w polskich realiach można ją określić mianem wręcz ślepej. Fakty są jednak takie, że udział w mistrzostwach Europy może dać nawet trzecia lokata w grupie eliminacyjnej. To sprawia, że awans stał się naszym obowiązkiem. Jeśli go nie wywalczymy, będzie to zawód na całej linii - zaznaczył Dziekanowski.
Były kadrowicz nie zamierza stosować taryfy ulgowej wobec swoich młodszych kolegów, a także ich opiekuna. - Selekcjoner nie jest od tego, by coś mówić czy pokazywać. Jego zadanie to wywarcie takiego wpływu na drużynę, by zaczęła ona lepiej funkcjonować. Jakie są nasze możliwości, nikomu nie trzeba tłumaczyć. Nie należymy do europejskiej czołówki, ale możemy się do niej zbliżyć. To na pewno jest do zrobienia, potrzeba tylko konsekwencji i wytrwałości. Właśnie tego oczekiwałbym w nowym roku - zakończył.