Hit w Kielcach - zapowiedź meczu Korona Kielce - KGHM Zagłębie Lubin

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Spore emocje powinien dostarczyć hitowy mecz 15. kolejki pierwszej ligi pomiędzy Koroną Kielce, a KGHM Zagłębiem Lubin. Miedziowi to aktualny lider, a złocisto-krwiści zajmują piątą lokatę i cały czas liczą się w walce o awans do ekstraklasy. Z tego względu emocje na stadionie w Kielcach powinny mieć miejsce do ostatniego gwizdka sędziego.

Jeśli prześledzimy pojedynki pomiędzy Koroną, a Zagłębiem, to faworyt może być tylko jeden. Jest nim drużyna z Lubina, która regularnie zdobywała punkty z Koroną, a na nowym stadionie w Kielcach jeszcze nie przegrała. Łącznie na nowym obiekcie Korony obie drużyny spotkały się ze sobą trzykrotnie. Tylko za pierwszym razem gospodarze zdobyli punkt remisując 1:1, a dwa kolejne spotkania przegrali. Najpierw 1:2, a w poprzednim sezonie aż 1:4. Świetne zawody rozegrał wówczas Szymon Pawłowski, ale i Dawid Plizga, który jako rezerwowy dwukrotnie trafił do siatki rywali. W rewanżu w Lubinie także wygrało Zagłębie. Łącznie obie drużyny spotkały się ze sobą 11 razy: sześć zwycięstw odnieśli Miedziowi, tylko dwa piłkarze Korony i trzykrotnie był remis.

W tym sezonie obie drużyny znalazły się w pierwszej lidze za sprawą afery korupcyjnej, w którą były zamieszane. Lepiej radzi sobie póki co Zagłębie. Podopieczni Dariusza Fornalaka są liderami pierwszej ligi, a dodatkowo mają do rozegrania jeden zaległy mecz. Dotychczas zdołali uzbierać 31 punktów i zdobyć aż 37 goli. Korona ma w swoim dorobku sześć punktów mniej.

Miedziowi mogą pochwalić się, że już od trzech meczów nie stracili bramki, a to właśnie defensywa popełnia najwięcej błędów w tym sezonie. Teraz jest już lepiej i Zagłębie gromi kolejnych przeciwników. Na wyjazdach nie jest jednak już tak dobrze, ponieważ Miedziowi dwukrotnie przegrali: z Wisłą w Płocku oraz ze Stalą w Stalowej Woli. Oba spotkania po 0:1. Korona przed własną publicznością wygrała pięć spotkań oraz dwukrotnie przegrała. Ostatnim raz wygrała w Kielcach z Wartą Poznań aplikując rywalom trzy gole.

Dariusz Fornalak może być zadowolony, że do składu Zagłębia wraca maszyna od strzelania bramek, a więc Ilijan Micanski. Bułgar nie zagrał w ostatnim spotkaniu z powodu czterech żółtych kartek. Teraz jest do dyspozycji Fornalaka i na pewno wystąpi od pierwszej minuty. Jednak z powodu zawieszenia za kartki nie wystąpi lewy obrońca Costa Nhamoinesu, natomiast z powodu kontuzji lewy pomocnik Robert Kolendowicz. Tego pierwszego zastąpi Łukasz Jasiński lub Przemysław Kocot. Z kolei za Kolendowicza może wystąpić Dawid Plizga lub Damian Piotrowski. Do zdrowia wrócił już Michał Goliński i również jest do dyspozycji trenera Zagłębia. W drużynie Korony po pauzie za kartki wraca Piotr Gawęcki, ale z powodu kontuzji nie wystąpi Jacek Markiewicz. Reszta zawodników Korony jest do dyspozycji trenera.

Oba zespoły interesują tylko trzy punkty, chociaż Miedziowi jednym też nie pogardziliby, ponieważ i tak utrzymaliby fotel lidera. Korona wierzy jednak, że jest w stanie po raz pierwszy pokonać na nowym stadionie ekipę Zagłębia. Początek spotkania w niedzielę o godzinie 17.

Korona Kielce - KGHM Zagłębie Lubin / nd 12.10.2008 godz. 17:00

Przewidywane składy:

Korona Kielce: Cierzniak - Szyndrowski, Hernani, Nawotrzyński, Bednarek - Sasin, Zganiacz, Wilk, Sobolewski - Edi, Konon.

Zagłębie Lubin: Ptak - G.Bartczak, Stasiak, Lacic, Jasiński - Pawłowski, M.Bartczak, Goliński, Hanzel, Piotrowski - Micanski.

Sędzia: Erwin Paterek (Lublin).

Zamów relację z meczu Korona Kielce - KGHM Zagłębie Lubin

Wyślij SMS o treści SF ZAGLEBIE na numer 7303

Koszt usługi 3,66 zł z VAT

Zamów wynik meczu Korona Kielce - KGHM Zagłębie Lubin

Wyślij SMS o treści SF ZAGLEBIE na numer 7101

Koszt usługi 1,22 zł z VAT

Źródło artykułu: