Niedosyt outsiderów - relacja z meczu Okocimski Brzesko - Flota Świnoujście

Obie drużyny liczyły na przełomowe zwycięstwo, ale muszą zadowolić się remisem. Większa radość w Okocimskim, który wyszarpał punkt w doliczonym czasie.

Po tym pojedynku można było się spodziewać wszystkiego najgorszego. Drużyny z Brzeska i Świnoujścia czekały na zwycięstwo od ponad miesiąca, przez ten czas stały się stałymi bywalcami strefy spadkowej z najmniejszą liczbą strzelonych goli w I lidze. W sobotę grały o wykaraskanie się z dna tabeli.

Piłka nożna na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku! Tylko dla fanów futbolu! Kliknij i polub nas.

Flota Świnoujście prezentowała nieco wyższą jakość na początku rywalizacji, co znalazło potwierdzenie w wyniku. 17. minuta, dośrodkowanie Rafała Grzelaka z rzutu wolnego, w polu karnym najwięcej sprytu zachował Krzysztof Bodziony i mocnym strzałem głową wpakował piłkę do bramki.

Kilka szans na podwojenie prowadzenia miał Ensar Arifović, następnie w 20. minucie Mateusz Wrzesień źle ułożył stopę po podaniu Marka Niewiady i posłał piłkę nieznacznie obok słupka. W 40. minucie zatrzęsła się poprzeczka po bombie z rzutu wolnego Mateusza Szałka, który zmienił kontuzjowanego Radosława Jasińskiego.

Krzysztof Bodziony otworzył wynik meczu z Okocimskim Brzesko
Krzysztof Bodziony otworzył wynik meczu z Okocimskim Brzesko

Okocimski Brzesko rozpoczął ospale i potrzebował czasu, by przenieść ciężar gry na połowę przyjezdnych. Dopiero w końcówce pierwszej połowy miał swoje sytuacje strzeleckie, z których najlepszą zmarnował Konrad Cebula, strzelając z woleja koło słupka.

Druga połowa rozpoczęła się od serii uderzeń z dystansu. Bodziony przeniósł piłkę nad poprzeczką, a próba Konrada Wieczorka poszybowała w rękawice Konrada Forenca. Wraz z upływem minut Okocimski uzyskiwał coraz wyraźniejszą przewagę, a cofnięta Flota miała coraz mniej do powiedzenia w ataku.

W 67. minucie Michał Szewczyk strzelił mocno i celnie po dośrodkowaniu Piotra Darmochwała, ale rezerwowy Forenc sięgnął piłkę i przeniósł ją nad poprzeczkę. Bramkarz świnoujścian zanotował następną dobrą interwencję po blisko dziesięciu minutach po strzale z dystansu Wojciecha Wojcieszyńskiego.

Cofnięta Flota została ukarana dopiero w doliczonym czasie. O niesamowitą dramaturgię zadbał Wojcieszyński, który wykorzystał ogromne zamieszanie w polu karnym i doprowadził do remisu. Grająca w osłabieniu Flota rzuciła się, by odzyskać prowadzenie, ale na wszystko było już za późno.

Okocimski Brzesko - Flota Świnoujście 1:1 (0:1)
0:1 - Bodziony 17'
1:1 - Wojcieszyński 90+1'

Składy:

Okocimski: Palej - Wieczorek, Ryś, Jacek, Niechciał, Nawrot, Cebula (57' Stefański), Wojcieszyński, Darmochwał (71' Sobotka), Termanowski (57' Buras), Szewczyk.

Flota: Forenc - Jasiński (31' Szałek), Zalepa, Stasiak, Opałacz, Wrzesień, Niewiada, Ekwueme (58' Kieruzel), Grzelak, Bodziony, Arifović (80' Śpiączka).

Sędzia: Łukasz Szczech (Kobyłka).

Żółte kartki: Jacek, Wieczorek, Niechciał, Wojcieszyński (Okocimski) oraz Jasiński, Ekwueme, Opałacz, Arifović (Flota).

Czerwona kartka: Opałacz /86' - za drugą żółtą/

Komentarze (2)
avatar
DariuszPortowiec
17.11.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
ani słowa o sędziach? :) 
avatar
Bartomeul
16.11.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Baniak wyszedł z założenia że powtórzą się Niepołomice i zdobyte po stałym fragmencie prowadzenie Matka Boska Częstochowska uchowa do ostatniego gwizdka, więc zakrzyknął swoim zawodnikom: dzida Czytaj całość