Spotkanie w Łowiczu stało na niskim poziomie. Oba zespoły grały strasznie niedokładnie. Pelikan musiał zagrać bez trzech podstawowych graczy i było to bardzo widoczne w poczynaniach gospodarzy. W pierwszej połowie najlepszą okazję w zespole gości miał Sebastian Łętocha, ale nie zdołał dojść do zagranej wzdłuż bramki piłki. W zespole gospodarzy dwukrotnie groźnie uderzał Maciej Wyszogrodzki, raz znakomicie spisał się Wojciech Daniel broniąc strzał z bliska Paschala Ekwueme.
Tuż pod koniec pierwszej połowy piłka zatrzepotała w siatce przyjezdnych. Defensor Stali skiksował i piłka trafiła pod nogi ustawionego w polu karnym Mariusza Soleckiego. Napastnik Ptaków nie zmarnował tej szansy, ale arbiter podjął kontrowersyjną decyzję i zdecydował się odgwizdać spalonego.
Po zmianie stron mecz był jeszcze słabszy. Oba zespoły grały bardzo nieporadnie, minimalnie groźniejsi byli jednak goście. W 80. minucie mielczanie wyszli na prowadzenie. Łętocha uderzył z ostrego kąta na bramkę Adriana Olszewskiego, golkipera uratował słupek, ale wobec dobitki Sebastiana Dudy był już bezradny.
Cztery minut przed końcem mógł wyrównać Solecki, ale jego strzał z pola karnego był minimalnie niecelny. W ostatniej akcji meczu głową po dośrodkowaniu z rzutu rożnego uderzał Wyszogrodzki, ale bramkarz gości poradził sobie ze strzałem w środek bramki.
Pelikan Łowicz - Stal Mielec 0:1 (0:0)
0:1 - Duda 80'
Składy:
Pelikan:
Olszewski - Domińczak, Dremliuk, Brodecki, Gołuch - Wyszogrodzki, Kowalczyk, Pomianowski (86' Kosiorek), Solecki, Adamczyk - Ekwueme (75' Bojańczyk).
Stal: Daniel - Podstolak, Duda, Załucki, Getinger - Kardyś, Kościelny, Skiba (88' Pruchnik), Domański, Buczyński - Łętocha.
Żółte kartki: Maciej Wyszogrodzki (Pelikan) oraz Sebastian Duda, Wojciech Daniel (Stal).
Sędzia: Damian Skórka (Koszalin).
Widzów: 900 (w tym gości: 120).