Drużyna Francesco Guidolina w ostatnich pięciu spotkaniach wywalczyła zaledwie 3 punkty i wszystko wskazuje na to, że nie włączy się do walki o europejskie puchary. W konfrontacji ze znajdującą się w strefie spadkowej Catanią Zebry nie miały szczęścia: Roberto Pereyra trafił w poprzeczkę, a strzał Giampiero Pinziego zatrzymał się na słupku.
Sycylijczycy stworzyli niewiele okazji, ale zdobyli gola. Jego autorem okazał się Maxi Lopez, który nie zmarnował rzutu karnego. Piotr Zieliński cały mecz obejrzał z perspektywy ławki rezerwowych.
W sobotni wieczór nie zachwycili podopieczni Waltera Mazzarriego. Inter męczył się z beniaminkiem z Livorno i wygrał głównie dzięki koszmarnemu błędowi golkipera, który po dośrodkowaniu Jonathana... skierował piłkę do własnej bramki. Później sytuacje strzeleckie mieli Ricardo Alvarez oraz Rodrigo Palacio, ale wygraną przypieczętował dopiero w doliczonym czasie gry Yuto Nagatomo, wykorzystując kapitalną asystę Chorwata Mateo Kovacicia.
W 81. minucie na placu gry pojawił się Javier Zanetti. Kapitan Nerazzurrich i żywa legenda klubu pauzował przez ostatnich 7 miesięcy z powodu poważnej kontuzji. Urodzony w 1973 roku zawodnik nie zdecydował się na zakończenie kariery, ale walczył o powrót do zawodowego futbolu i dopiął swego. Znając determinację oraz wytrzymałość Argentyńczyka, wkrótce ponownie może on stać się kluczowym graczem mediolańskiego klubu.
Wyniki sobotnich spotkań 12. kolejki Serie A:
Catania Calcio - Udinese Calcio 1:0 (1:0)
1:0 - Lopez (k.) 30'
Inter Mediolan - AS Livorno Calcio 2:0 (1:0)
1:0 - Bardi (sam.) 30'
2:0 - Nagatomo 90+1'
TABELA SERIE A ->>>
Samobójczy gol, który pomógł Interowi:
Jesteś kibicem piłki nożnej? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku! Nie zwlekaj! Kliknij i polub nas.