Mieliśmy zdecydowaną przewagę - komentarze po meczu Stal Stalowa Wola - Tur Turek

Po spotkaniu piłkarze i trenerzy obu zespołów byli w odmiennych nastrojach, aczkolwiek w obu drużynach panował niedosyt. Zawodnicy Stali żałowali straty punktów, natomiast goście z Wielkopolski cieszyli się z remisu.

Przemysław Cecherz (trener Tura): Jechaliśmy do Stalowej Woli z zamiarem wygrania tego meczu. Uważam, że to było widać. Zdobyliśmy dość szybko bramkę, która dała nam pewien komfort. Długo Stalówka męczyła się z nami, by zdobyć upragnionego gola. Mieli sporo sytuacji, stałe fragmenty gry, które są ich mocną stroną. Jestem pełen uznania dla chłopców za walkę, za zaangażowanie, za to, że się nie poddali i grali do końca. W końcówce brakowało już im sił. Szkoda, mi tej sytuacji z ostatnich sekund meczu. Jesteśmy szczęśliwi, że nie przegraliśmy, chociaż jechaliśmy po trzy oczka.

Piotr Bieniek (Tur): Bardzo ciężki pojedynek. Przeciwnik bardzo wymagający. Strzeliliśmy pierwsi gola i wszystko układało się dobrze. Trener przestrzegał nas przed stałymi fragmentami gry Stalówki. Z takiej właśnie sytuacji padła bramka dla gospodarzy. Później się broniliśmy. W końcówce dobra kontra, ale nie udało się zdobyć gola. Trudno. Chcieliśmy wygrać, ale dobry jest i remis.

Paweł Olszewski (Tur): Bardzo ciężkie spotkanie, ale uważam, że byliśmy zespołem lepszym. W pierwszej połowie brakowało nam tego decydującego ciosu. Stal miała i słupek i poprzeczkę. W ostatniej minucie mieliśmy świetną sytuację do zdobycia zwycięskiego gola. Nie udało się niestety. Uważam, że było to wyrównane spotkanie.

Władysław Łach (trener Stali): My jesteśmy w trochę innych nastrojach. Takie mecze musimy wygrywać. Takie spotkania z zespołami, które są naszymi rywalami w walce o utrzymanie należy rozstrzygać na swoją korzyść. Moi piłkarze dzisiaj bardzo chcieli wygrać ten pojedynek. Mieliśmy swoje sytuacje. Raz trafiliśmy w słupek, raz w poprzeczkę. Gra może nie była płynna, lecz rwana, ale chłopcy walczyli. Dobrze, że w końcówce nie straciliśmy gola i punkty. Nie jestem zadowolony z remisu, ale cóż tak się stało i zremisowaliśmy z Turem.

Tadeusz Krawiec (Stal): Mieliśmy zdecydowaną przewagę, lecz zabrakło skuteczności. Gramy podobnie jak w spotkaniach z Zagłębiem Lubin, czy Koroną Kielce. W tych meczach graliśmy konsekwentnie w obronie, nie traciliśmy bramek, lecz je zdobywaliśmy. Mieliśmy sporo sytuacji, ale nie potrafiliśmy ich wykorzystać. Jest kryzys i trzeba go jak najszybciej przezwyciężyć.

Piotr Gilar (Stal): Wydaje mi się, że w tym meczu byliśmy stroną przeważającą mieliśmy swoje sytuacje, słupek, poprzeczka. Oni wykorzystali jedną sytuację. Musimy popracować na forma strzelecką. Musimy zdobywać gole, bo bez nich nie będziemy w stanie wygrywać.

Komentarze (0)