- Mieliśmy jeszcze kilka okazji, które mogliśmy zamienić na bramkę. Patrząc jednak na wynik, możemy być zadowoleni. Mogło być lepiej, ale zostawmy coś na inne mecze - powiedział po wygranej w stolicy woj. świętokrzyskiego Łukasz Janoszka.
26-letni pomocnik zdobywając przeciwko Koronie hat-tricka powtórzył wyczyn z 20 kwietnia 2010 roku, kiedy to po raz ostatni trzy raz pokonywał bramkarza drużyny przeciwnej w spotkaniu ekstraklasy (Ruch wygrał wtedy 3:2 z Odrą Wodzisław).
- Myślę, że cała drużyna zagrała świetnie. Zagraliśmy na wysokim poziomie, na takim na jakim chcielibyśmy grać zawsze. Nie zawsze nam to jednak wychodzi tak jak tym razem. Oby to potwierdzić w kolejnych meczach - stwierdził "Ecik".
Przed meczem mówiło się o tym, że walka i nieustępliwość mogą pomóc drużynie Jana Kociana. - Zaangażowania nam nie zabrakło. I do tego dołożyliśmy grę w piłkę. Utrzymywaliśmy się przy niej tak jak chcieliśmy. Zagraliśmy tak jak oczekiwaliśmy i dlatego wynik jest pozytywny dla nas - mówił zadowolony pomocnik.
- Przyjście nowego trenera i wyniki, które zaczęliśmy osiągać podbudowały nasze morale. Każdy zaczął wierzyć w to, że potrafi grać w piłkę i z każdym meczem wygląda to coraz lepiej - zakończył Janoszka.