Real pokonał Juve, ale nie zadowolił trenera. "Mogło być lepiej, nie podobała mi się końcówka"

Real Madryt na trzy dni przed Gran Derbi wygrał z Juventusem, ale nie zachwycił. - W ostatnich minutach pojawił się pewien niepokój - przyznał nie do końca zadowolony z postawy zespołu trener.

Pojedynek na Santiago Bernabeu był zapowiadany jako wielki hit, ale kibice zgromadzeni w Madrycie mogli czuć się lekko rozczarowani. Real Madryt nie zaprezentował bowiem efektownego futbolu. - Postawa piłkarzy była w porządku, zwłaszcza jeśli chodzi o pierwszą godzinę meczu, kiedy grali naprawdę dobrze. Osiągnęliśmy równowagę w tym niełatwym spotkaniu, nad którym udało nam się przejąć kontrolę. Nie podobała mi się za to końcówka, ponieważ mogliśmy zagrać w niej z większą intensywnością - przyznał Carlo Ancelotti.

W ocenie włoskiego szkoleniowca na przebieg spotkania mocno wpłynęła decyzja arbitra o wyrzuceniu z boiska Giorgio Chielliniego. - To całkowicie odmieniło mecz, ponieważ Juventus cofnął się i tylko my musieliśmy rozgrywać piłkę. Wyglądało to nieźle, aczkolwiek przydarzyło się kilka niepotrzebnych strat. Celem było niedopuszczanie do kontrataków i to generalnie się udało. Szkoda, że dogodnych okazji nie wykorzystali Benzema i Khedira, ponieważ przez to w ostatnich minutach pojawił się lekki niepokój - przeanalizował trener i podsumował: - Jeśli chodzi o naszą grę, to mogło być lepiej.

Ancelotti nie chciał oceniać czerwonej kartki dla stopera Juventusu Turyn, choć zasugerował, że Manuel Graefe zbyt surowo potraktował Chielliniego. - Nigdy nie wypowiadam się na temat decyzji sędziowskich. Poza tym nie ma tylko jednego arbitra, lecz jest ich aż pięciu i to, co zagwiżdżą, jest święte. Dyskusje zawsze się pojawiają, ale musimy się z tym pogodzić - stwierdził.

Królewscy są już praktycznie pewni awansu do 1/8 finału, ale - jak zapewnił Ancelotti - o odpuszczaniu w trzech kolejnych spotkaniach nie może być mowy. - Celem jest odniesienie zwycięstwa w każdym z tych meczów, ponieważ taka jest filozofia klubu. Zawsze trzeba dawać z siebie to co najlepsze i dążyć do wygranej. Sytuacja Juventusu z kolei jest dosyć trudna, ale wszystko jest jeszcze otwarte, ponieważ Stara Dama nie ma dużej straty do Galatasaray. Do Turynu pojedziemy po 3 punkty, ale remis też uznamy za dobry wynik - zapowiedział.

Jesteś kibicem piłki nożnej? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku! Nie zwlekaj! Kliknij i polub nas.

Źródło artykułu: