LM: Teatr lalek Guardioli w Bayernie? Robben odmówił wykonania karnego! (wideo)

Bawarczycy rozgromili Viktorię Pilzno, ale najwięcej mówi się o zamieszaniu przy wykonywaniu rzutu karnego. Wydaje się, że wszystkiemu winny jest Pep Guardiola.

Podczas sobotniego pojedynku Bundesligi z FSV Mainz, gdy Bayern Monachium wywalczył rzut karny, Arjen Robben wziął piłkę do rąk i chciał ustawić ją na 11. metrze. Prawoskrzydłowy już wcześniej zasygnalizował chęć egzekwowania karnych, uzasadniając to tym, że dotychczasowi wykonawcy - Thomas Mueller i David Alaba - zmarnowali już w tym sezonie po jednej jedenastce.

Chociaż sytuacja miała miejsce w końcówce meczu, a Bawarczycy prowadzili już 3:1, Josep Guardiola doskoczył do linii bocznej i kategorycznie nakazał Holendrowi przekazanie futbolówki Muellerowi. Jak komentowały niemieckie media - Robben został upokorzony przez trenera na oczach 80 tysięcy widzów na Allianz Arena.

W środę przeciwko Viktorii Pilzno mistrzowie Niemiec ponownie byli faulowani w polu karnym (przy stanie 0:0) i powstał dylemat, kto powinien podejść do piłki - zwłaszcza że na placu gry nie było Muellera, a przewinienie popełniono na Robbenie. Holendra na podejście do piłki długo namawiał Franck Ribery, a także... Guardiola, krzycząc przy linii bocznej "Arjen, Arjen". Robben, mając w pamięci to, co wydarzyło się w sobotę, stanowczo odmówił jednak wykonania karnego i strzał musiał oddać Ribery.

- To zupełnie niepotrzebny teatr lalek Guardioli! Już przed meczem powinien ustalić, kto strzela rzut karny - skomentował legendarny bramkarz Bayernu Oliver Kahn. - Cały zespół na czele z trenerem chciał, żeby Arjen strzelał, ponieważ ostatnio spotkała go dość nieprzyjemna sytuacja. Robben wiedział, że powinien podejść do piłki, ale odmówił - relacjonował Ribery. - Bez komentarza w tej sprawie, nie mam nic do powiedzenia - uciął natomiast po końcowym gwizdku reprezentant Oranje.

Bayern Monachium - Viktoria Pilzno 5:0 (2:0)
1:0 - Ribery (k.) 25'
2:0 - Alaba 37'
3:0 - Ribery 61'
4:0 - Schweinsteiger 64'
5:0 - Goetze 90+1'

Jesteś kibicem piłki nożnej? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku! Nie zwlekaj! Kliknij i polub nas.

Źródło artykułu: