Guardiola daje znak, że nie potrzebuje Lewandowskiego? "Uwielbiam Mandzukicia"

Szkoleniowiec Bayernu Monachium nie kryje zadowolenia z umiejętności i formy Mario Mandzukicia. Ze słów Pepa Guardioli nie wynika, by Chorwat po obecnym sezonie miał zmienić barwy klubowe.

Początkowo współpraca Pepa Guardioli z Mario Mandzukiciem nie układa się harmonijnie. Napastnik miał pretensje do Katalończyka o zmianę ustawienia zespołu oraz przydzielenie nowych ról na boisku i obawiał się, że na dłużej trafi na ławkę rezerwowych.

Chorwatowi udało się jednak dostosować do założeń taktycznych nowego szkoleniowca Bayernu Monachium, a ten odpłacił mu pochwałą. - Takiego zawodnika jak Mandzukić nie widziałem nigdy wcześniej w życiu. Uwielbiam go - przyznał Guardiola na łamach SportBildu.

Skąd tak pozytywna opinia trenera o 27-latku, wyjaśniają niemieccy dziennikarze. "Mandzukić nie tylko stwarza zagrożenie pod bramką rywala (w tym sezonie zdobył już pięć goli), ale jest także niezwykle ważny dla drużyny w innych elementach gry: nie traci w ogóle piłek, wraca do obrony i ciężko pracuje na całym boisku aż do własnego pola karnego. Takie zadania przydzielił mu Guardiola, który w swojej drużynie praktycznie nie potrzebuje klasycznego napastnika. Mandzukić, zanim się przestawił, był tylko rezerwowym" - tłumaczą.

Potrafiący pracować także w defensywie Mandzukić jest zagrożeniem dla... Roberta Lewandowskiego. Gdyby Polak obecnie przybył na Allianz Arena, byłoby mu niezwykle ciężko przebić się do podstawowego składu, zwłaszcza że na "szpicy" z powodzeniem może grać również Thomas Mueller.

Według hiszpańskich mediów Guardiola nie jest przekonany do Lewandowskiego, w związku z czym Polak zaczął rozważać inne kierunki transferowe niż stolica Bawarii. Redaktorzy Bildu z kolei przekonują, że trener Bayernu nie jest negatywnie nastawiony do snajpera Borussii Dortmundu, ale nie ulega wątpliwości, że konkurencja w linii ataku mistrza Niemiec może zniechęcać 25-latka do przejścia do tego klubu.

Co warte podkreślenia, w Monachium świetnie czuje się również sam Mandzukić. - Na początku miałem problem z wymaganiami Guardioli, ponieważ musiałem często zmieniać pozycję i występować na skrzydle, ale przystosowałem się i jest w porządku. Wyobrażam sobie grę w Bayernie do końca kariery. Jestem szczęśliwy, że mogę być częścią tego zespołu - zapewnił niedawno były gracz Wolfsburga.

Jesteś kibicem piłki nożnej? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku! Nie zwlekaj! Kliknij i polub nas.

Komentarze (13)
Wojciech Zakrzewski
15.10.2013
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Przecież Bayern wie dobrze jaka miernota ten Lewus.To co pokazuje w reprezentacji, czyli nieograniczona bezradność wobec przeciętnych przeciwników - dyskwalifikuje go w oczach ludzi znających s Czytaj całość
avatar
J. Walker
15.10.2013
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Czyli wszystko jasne. Mario podstawa, a Lewandowski nie pójdzie. Czyżby koniec telenoweli? 
sparta wroclaw
14.10.2013
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
Pep wielbie Cie za te slowa:) 
avatar
P.D.G.
14.10.2013
Zgłoś do moderacji
4
2
Odpowiedz
buhahaha ale jaja gwiazdeczka wiedzial ze bayern nie chce go to zaczal majaczyc o lidze angielskiej i fergusonie buhahahya 
avatar
Rolasek
14.10.2013
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
I tak się skończy tym, że Lewandowski przedłuży kontrakt.