FIFA rozpoczęła śledztwo na wniosek antyrasistowskowskiej organizacja FARE, która twierdzi, że podczas meczu Ukrainy z San Marino doszło do wielu nazistowskim zachowań. Na dodatek kibice gospodarzy używali środków pirotechnicznych, a na trybunach można było dostrzec obraźliwe banery.
W raporcie FARE możemy również przeczytać, że z trybun było słychać odgłosy małp skierowane w kierunku Edmara. - Nie możemy zgodzić się z tym, że nasz zawodnik był tak potraktowany przez kibiców, ponieważ jest on ulubieńcem naszych fanów. Mamy świadków, którzy potwierdzają, że nic takiego nie miało miejsca - powiedział Siergiej Storożenko, wiceprezes federacji piłkarskiej Ukrainy.
Nasi wschodni sąsiedzi mogą zostać ukarani odebraniem trzech punktów w eliminacjach do nadchodzącego mundialu. Jest to najwyższy wymiar kary, jednak szansę na to, że zostanie wyegzekwowany są bardzo małe. Najprawdopodobniej FIFA zadecyduje o zamknięciu stadionu dla kibiców podczas meczu Ukrainy z Polską, który odbędzie się w Charkowie 11 października. Ostateczna decyzja zapadnie nie później niż 27 września.