- Najważniejsze, żebyśmy podeszli do tego spokojnie, żebyśmy się nie podpalali. To, co będzie nam potrzebne, to wyrafinowanie i cwaniactwo. Mieliśmy wcześniej sytuacje, ale nie strzelaliśmy bramek. Kluczem do sukcesu będzie, żebyśmy wykorzystali swoje sytuacje - zapowiedział przed meczem z Czarnogórą Jakub Błaszczykowski.
"Kuba" przyznał, że jest świadom odpowiedzialnej roli kapitana w tak trudnym spotkaniu. - Potrzebujemy jednak 23 i w danym momencie 11 liderów. Są momenty, kiedy czasem bardziej doświadczeni zawodnicy muszą dać sygnał. Każdy jest ważny. Kiedy jest dobrze, to wszyscy chcą grać, wychodzić na pozycje, ale kiedy coś zaczyna się psuć, to właśnie rolą kapitana jest, żeby w takich sytuacjach zmobilizować do gry.
Starcie z reprezentacją Czarnogóry może być tym trudniejsze, gdyż piłkarze z tego kraju znani są ze swojej brutalnej gry. - Pewne rzeczy, które się dzieją w futbolu, a niekoniecznie je widać w telewizji, się dzieją, jeśli sędzia ich nie wyłapie. Trzeba wtedy grać dalej i nie dać się sprowokować. Drużynie przeciwnej - niekoniecznie Czarnogórze - zawsze będzie zależało, żeby zdobyć przewagę - podkreślił kapitan biało-czerwonych.