Bij mistrza! Trzecia porażka Wojskowych z rzędu? - zapowiedź meczu Cracovia - Legia Warszawa

"Bij mistrza" - to hasło, które do serca wzięli sobie ostatnio piłkarze Ruchu Chorzów i Lechii Gdańsk. Czy w sobotnim meczu 6. kolejki Cracovia - Legia Warszawa Pasy przedłużą męki Wojskowych?

W tym artykule dowiesz się o:

Grający od startu sezonu na trzech frontach mistrzowie Polski udanie, od trzech zwycięstw, rozpoczęli rozgrywki T-Mobile Ekstraklasy, ale w dwóch ostatnich spotkaniach musieli uznać wyższość Ruchu (1:2) i Lechii (0:1). Legioniści rzucili wszystkie ręce na pokład statku płynącego do Ligi Mistrzów, który bezlitośnie zatopiła rumuńska Steaua Bukareszt i stołeczny klub na tratwie dodryfował do fazy grupowej Ligi Europejskiej.

Mecz z Cracovią będzie miał więc dla Wojskowych potrójne znaczenie: będzie to okazja do rehabilitacji za wpadki w Chorzowie i z Lechią oraz na szybkie osłodzenie kibicom goryczy przegranego dwumeczu ze Steauą i w razie zwycięstwa przy Kałuży 1 wobec remisu Lechii z Górnikiem Zabrze szansa na zostanie samodzielnym liderem T-Mobile Ekstraklasy.

Dobrym prognostykiem dla Legii przed meczem w Krakowie jest statystyka. Trener mistrzów Polski Jan Urban wygrał na wyjeździe z Cracovią wszystkie swoje mecze, a sama Legia w XXI wieku tylko raz przegrała z Pasami przy Kałuży 1 w pamiętnym spotkaniu z kwietnia 2005 roku, kiedy w doliczonym czasie gry Marcin Cabaj obronił rzut karny wykonywany przez Łukasza Surmę , a po chwili Marcin Bojarski pokonał Artura Boruca.

Z drugiej strony warszawianie przyjechali do Krakowa bez dwóch swoich najlepszych graczy początku sezonu: Dusana Kuciaka i Jakuba Koseckiego. Absencja zwłaszcza tego pierwszego to poważny cios dla zespołu. Słowacki bramkarz po prostu w poprzednich meczach ratował skórę Legii. Zastąpi go Wojciech Skaba, który... w przerwie zimowej minionego sezonu był o krok od Cracovii, ale w ostatniej chwili przed podpisaniem kontraktu wycofał się z rozmów.

Do piątku wydawało się, że w złej sytuacji kadrowej do spotkania przystąpią też Pasy. Z powodu choroby nie trenowali Krzysztof Pilarz, Marcin Budziński, Sławomir Szeliga oraz Łukasz Zejdler, ale cała czwórka jest już do dyspozycji trenera Wojciecha Stawowego. Po absencji z Zagłębiem Lubin (1:0) do składu wraca Milos Kosanović. Brakuje tylko Edgara Bernhardta. Skrzydłowy Cracovii, który ma pękniętą kość śródstopia, bardzo chciał wystąpić przeciwko Legii ze względu na to, że niespełna dwa lata temu ówczesny trener Wojskowych Maciej Skorża zrezygnował z niego podczas testów, na których wypadł bardzo korzystnie. Cóż, kirgiski zawodnik będzie musiał poczekać na to do grudnia.

Wiele wskazuje na to, że w sobotnim meczu po raz pierwszy za kadencji trenera Stawowego w wyjściowym składzie na spotkanie ligowe znajdzie się Saidi Ntibazonkiza. Jego też zabrakło w Lubinie - szkoleniowiec zwolnił go w dniu meczu, by mógł być w Krakowie przy narodzinach syna.
Cracovia - Legia Warszawa

/ sb. 31.08.2013 godz. 20:30

Przewidywane składy:

Cracovia: Pilarz - Kuś, Żytko, Kosanović, Marciniak - Danielewicz, Dąbrowski, Boljević - Ntibazonkiza, Nowak, Steblecki.

Legia: Skaba - Broź, Rzeźniczak, Dossa Junior, Brzyski - Helio Pinto, Łukasik, Radović - Żyro, Dwaliszwili, Ojamaa.

Sędzia: Paweł Gil (Lublin).

Zamów relację z meczu Cracovia - Legia Warszawa
Wyślij SMS o treści PILKA.LEGIA na numer 7355
Koszt usługi 3,69 zł z VAT
Zamów wynik meczu Cracovia - Legia Warszawa
Wyślij SMS o treści PILKA.LEGIA na numer 7136
Koszt usługi 1,23 zł z VAT

Źródło artykułu: