Wtorek w Bundeslidze: Kontuzja Zdebela, Altintopa i Eberta

Wtorek w Bundeslidze upłynął pod znakiem kontuzji. Polak Tomasz Zdebel być może będzie zmuszony nawet poddać się operacji, a ponadto Harim Altintop nie będzie zdolny do gry prawdopodobnie aż do stycznia, natomiast Patrick Ebert ma pauzować przez cztery tygodnie. Ponadto swojego rozczarowania nie ukrywa Oliver Neuville.

Zdebel może przejść operację

Polak Tomasz Zdebel nabawił się kontuzji kostki i najprawdopodobniej będzie zmuszony przejść zabieg operacyjny. Zatem już stało się jasne, że kapitan Vfl Bochum w najbliższym czasie nie będzie do dyspozycji trenera.

Były reprezentant Polski czeka na wyniki szczegółowych badań, bowiem póki co wiadomo tylko, iż na pewno zabraknie go tylko w arcyważnym starciu przeciwko Bayernowi Monachium. Bochum ma szanse na zdobycie punktów, bowiem aktualni mistrzowie Niemiec ostatnio nie znajdują się w zbyt wysokiej formie.

Teraz stało się jasne, dlaczego Zdebel już w 54. minucie pojedynku z Bayerem Leverkusen musiał opuścić plac gry. Pozostaje mieć nadzieję, że kontuzja lewej kostki, jakiej się nabawił, nie okaże się być zbyt poważną.

Altintop nie zagra do stycznia

Harim Altintop nabawił się poważnej kontuzji, przez co na plac gry najprawdopodobniej wróci dopiero w styczniu. Piłka po raz kolejny ma problemy ze stopą, bowiem uraz, którego nabawił się jeszcze pół roku temu, po raz kolejny mu się odnowił.

Mówi się, że piłkarz nie pojawi się już w tym roku na placu gry, chociaż gdyby jego rehabilitacja postępowała w dość szybkim tempie, wówczas być może byłby on do dyspozycji Jurgena Klinsmanna jeszcze w grudniu.

Aktualnie Bawarczycy znajdują się w kryzysie, o czym świadczą ostatnie dwie ligowe porażki, odpowiednio 2:5 z Werderem Brema oraz 0:1 z Hannoverem 96. Bayern z ośmioma punktami na koncie zajmuje dziewiąte miejsce w lidze.

Ebert nie zagra przez miesiąc

Patrick Ebert doznał kontuzji, na skutek której nie zagra przez najbliższy miesiąc. 21-letni piłkarz nabawił się urazu pachwiny i już teraz wiadomo, że nie pojawi się na placu gry wcześniej, niż pod koniec października, chociaż niewykluczone, że jego absencja się przedłuży.

Wspomniany zawodnik na co dzień pełni rolę jednego z rezerwowych. Póki co w tym sezonie wystąpił zaledwie cztery razy, ale już na inaugurację, w konfrontacji z Eintrachtem Frankfurt zdołał wpisać się na listę strzelców.

Hertha BSC, której barw broni Łukasz Piszczek aktualnie ma na swoim koncie osiem oczek i uplasowała się na jedenastej pozycji w tabeli. Do Hamburgera SV, który jest liderem, wspomniana drużyna traci pięć punktów.

Rozczarowany Neuville

Oliver Neuville, który broni barw fatalnie spisującej się w tym sezonie Borussi Moenchengladbach nie ukrywa, że jest rozczarowany występami swojego klubu. Napastnik za taki obraz sprawy winnym uznaje przede wszystkim trenera, który zbyt defensywnie ustawia zespół.

- Musimy się zastanowić, w czym tkwi problem. Wydaje mi się, że gramy za bardzo nastawieni na grę defensywną i właśnie dlatego mamy problemy w ofensywie. W drugiej lidze duża liczba bramek strzelanych przez nas decydowała o tym, że osiągaliśmy sukcesy, teraz niestety jest inaczej - stwierdził.

- Najbliższe mecze? W konfrontacjach z FC Koeln, Vfl Bochum i Karlsruher SC musimy zdobyć łącznie przynajmniej siedem punktów - dodał.

W tym momencie Borussia Moenchengladbach ma na swoim koncie zaledwie trzy punkty i zamyka stawkę w niemieckiej Bundeslidze.

Komentarze (0)