Na boiskach II ligi, kiedy jeszcze występowali w niej rybniczanie oraz tyszanie doszło do pamiętnego starcia. Do Rybnika zawitała ekipa, której barw wówczas bronił Feruga. Spotkanie zakończyło się wynikiem 3:2 dla ROW-u. Poza sporą liczbą bramek mecz miał jeszcze dwóch głównych aktorów. Trzy gole dla zespołu z Gliwickiej strzelił Jarosław Wieczorek, zaś dla gości z Tychów dwukrotnie trafiał Daniel Feruga.
25-letniemu pomocnikowi w sobotę przyjdzie zmierzyć się z jego byłą drużyną. - Spędziłem tam dwa lata - wspomina zawodnik. - GKS, to zespół, który jest w naszym zasięgu i śmiało możemy z nim powalczyć - zapomina o sentymentach były gracz m.in. GKS-u Tychy, a także Ruchu Chorzów.
Goście z Rybnika do sobotniego pojedynku przystąpią po dwóch remisach w Niecieczy i Olsztynie, ale bez swojego szkoleniowca Ryszarda Wieczorka na ławce trenerskiej. Z kolei gospodarze mają za sobą zwycięstwo na inaugurację zmagań w I lidze z Górnikiem Łęczna, ale również dotkliwą porażkę 0:3 z Arką Gdynia. - Fajnie będzie zagrać przeciwko byłym kolegom, których jednak za wielu już tam nie ma. Ludzie w Tychach mnie pamiętają - mówi piłkarz Energetyka ROW Rybnik. - Miło będzie przyjechać i spotkać się ze starymi znajomymi - kończy Feruga.
