Podobne cele dla obu ekip - zapowiedź meczu Sandecja Nowy Sącz - Miedź Legnica

Brak zwycięstwa - to cecha wspólna Sandecji i Miedzi, biorąc pod uwagę początek sezonu. Jeśli chodzi o nowosądeczan, dodać trzeba, że jak dotąd spisywali się bardzo kiepsko.

Dwa mecze, cztery stracone bramki, zero strzelonych i zero punktów - to mówiąc dość łagodnie kiepski bilans. Przyczepić można się także do stylu, który prezentowali Małopolanie. W pierwszym meczu z Okocimskim Brzesko odstawali od rywali nie tylko fizycznie, ale też piłkarsko. Nieco lepiej było z GKS-em Katowice, choć zabrakło najważniejszego - siły ofensywnej. Najlepiej niech świadczy o tym fakt, iż Sandecja oddała pierwszy strzał w światło bramki dopiero w 81. minucie potyczki.

- Problem polega na tym, że w akcjach ofensywnych mniej utrzymujemy się przy piłce, niż w poprzedniej rundzie. Jeżeli to poprawimy, to automatycznie będziemy mieli zadowalającą ilość okazji strzeleckich - to recepta trenera ekipy z Nowego Sącza Mirosława Hajdy.

Wszyscy, którym zależy na sądeckim klubie mogli się też niepokoić o przygotowanie fizyczne piłkarzy. Szczególnie w meczu pierwszej kolejki było widać gołym okiem, że to rywale są dużo szybsi i lepiej wytrzymują trudy spotkania.

- Myślę, że z kondycją moich zawodników jest wszystko w porządku. Pod tym względem dużo lepiej wyglądali w Katowicach. W najbliższym meczu, w którym rywalem będzie Miedź Legnica, będzie jeszcze lepiej - jestem tego pewien. Nie dziwię się kibicom, że są zdenerwowani naszą postawą. Nie pokazaliśmy jeszcze dobrej piłki, ale mam nadzieję, że teraz chłopcy zagrają z zębem i udowodnią, że nie zapomnieli jak gra się w futbol - dodaje Hajdo.

Sandecja jest drużyną, która raczej nie powalczy w tym sezonie o więcej, niż środek tabeli. Dużo większe aspiracje ma Miedź Legnica, dowodzona od tego lata przez Rafała Ulatowskiego. Na Dolnym Śląsku otwarcie mówi się o T-Mobile Ekstraklasie, więc wyniki dwóch pierwszych meczów mogą niepokoić. Na inaugurację Miedź tylko zremisowała 2:2 z Wisłą Płock, by w drugiej kolejce przegrać 1:2 z Flotą Świnoujście.

- Nasz rywal należy do faworytów ligi, ale ciężko im "odpalić". Z resztą ten problem dotyczy także innych mocnych drużyn np. Termaliki. Być może swoje robi upalna pogoda. My staramy się patrzeć na siebie i wierzę, że w najbliższym spotkaniu zaprezentujemy się dobrze przed własną publiką - twierdzi trener Sandecji. - Nie pozostaje nam nic innego jak zaatakować Miedź i stwarzać sytuacje. To dobra drużyna i traktujemy ją z respektem, ale liga jest nieprzewidywalna, a nazwiska nie grają - dodał Piotr Giel, napastnik sądeckiego zespołu.

Sandecja Nowy Sącz - Miedź Legnica / pt. 09.08.2013 godz. 19.00

Przewidywane składy:

Sandecja: Cabaj - Makuch, Petran, Czarnecki, Mójta - Bebenek, Grzeszczyk, Nowak, Kosiorowski - Giel, Fałowski

Miedź: Ptak - Bartczak, Midzierski, Tanżyna, Zasada, Kasperkiewicz, Łuszkiewicz, Madejski, Nowacki, Fedyna, Grzegorzewski.

Sędzia: Tomasz Wajda (Żywiec).

Zamów relację z meczu Sandecja Nowy Sącz - Miedź Legnica
Wyślij SMS o treści PILKA.MIEDZ na numer 7355
Koszt usługi 3,69 zł z VAT

Zamów wynik meczu Sandecja Nowy Sącz - Miedź Legnica
Wyślij SMS o treści PILKA.MIEDZ na numer 7136
Koszt usługi 1,23 zł z VAT

Źródło artykułu: